Pierwsza porażka rzeszowian po bitwie! - relacja z meczu Lotos Trefl Gdańsk - Asseco Resovia Rzeszów
W meczu 11. kolejki PlusLigi, Lotos Trefl Gdańsk po zaciętym starciu pokonał wicemistrza Polski, Asseco Resovię Rzeszów. To pierwsza porażka rzeszowian w tym sezonie, zaś dziewiąty triumf gdańszczan.
Po zmianie stron oba zespoły przystąpiły do gry jeszcze bardziej zmotywowane. Akcje obfitowały w spektakularne obrony i potężne ataki, a zdobycie punktu w pierwszej akcji było rzadkością. Gospodarze, napędzani do gry przez doping kibiców zebranych w hali, tak jak w premierowej partii, zdołali wywalczyć przewagę. Wszystko zaczęło się od kilku udanych bloków, a najważniejszym z nich był potrójny "gdański mur", jaki zatrzymał Paula Lotmana (13:10). Wicemistrzowie Polski popełniali sporo błędów własnych, zaś po skutecznym zbiciu w wykonaniu Schwarza przegrywali już 10:16 w trzeciej części rywalizacji. Szczególnie raziły pomyłki graczy Asseco Resovii Rzeszów w polu serwisowym, co skrzętnie wykorzystywali podopieczni trenera Anastasiego (21:14). Trefl Gdańsk był w stanie postawić kropkę nad "i" w tej odsłonie, wychodząc na prowadzenie 2:1 w całej konfrontacji.
Początek IV seta był wyrównany do stanu 9:9. Z pewnością w najczarniejszych snach siatkarze z Gdańska nie przypuszczali, że po problemach w ataku oraz w przyjęciu ich rywale zdobędą dziewięć kolejnych puntów (9:18)! Szkoleniowiec miejscowych w tym momencie dokonał zmian w swojej ekipie już myśląc o tie-breaku, zaś rzeszowski zespół spokojnie dokończył dzieła zniszczenia w tej partii (14:25).
Przyjezdni rozpoczęli decydującą część meczu z wysokiego "C i po błędzie podwójnego odbicia Falaschiego wyszli na prowadzenie 7:4. Trefl Gdańsk nie zamierzał łatwo składać broni i walczył ambitnie w każdej akcji, dzięki czemu po dobrych zagrywkach Troya był w stanie dogonić swoich przeciwników (10:10). Końcówka tie-breaka zapowiadała się bardzo emocjonująco, a zawodnicy z Trójmiasta niesieni dopingiem własnych kibiców byli w stanie doprowadzić do gry na przewagi, chociaż przegrywali 11:13. Ostatecznie gdańszczanie zachowali więcej zimnej krwi i jako pierwsza drużyna w sezonie pokonali wicemistrzów Polski z Rzeszowa! To dziewiąte zwycięstwo podopiecznych Andrei Anastasiego, przy dwóch porażkach.Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany amerykański atakujący Trefla, Murphy Troy, który zdobył 23 punkty (18-atak, 4-zagrywka, 1-blok), atakując z 44-procentową skutecznością.
Lotos Trefl Gdańsk - Asseco Resovia Rzeszów 3:2 (25:20, 22:25, 25:16, 14:25, 17:15)
Lotos Trefl Gdańsk: Grzyb (7), Falaschi (3), Schwarz (7), Gawryszewski (8), Troy (23), Mika (15), Gacek (libero) oraz Czunkiewicz, Stolc (4), Schulz (2).
Asseco Resovia Rzeszów: Nowakowski (7), Schoeps (24), Drzyzga (2), Buszek (21), Holmes (9), Penczew (9), Ignaczak (libero) oraz Konarski (3), Tichacek, Dryja (2), Lotman (1), Ivović (1).
MVP: Murphy Troy (Trefl).
Sędziowie: Maciej Twardowski i Marcin Herbik.
Widzów: 4 500 (mecz został rozegrany w Gdyni).