Sebastian Świderski: Drugi set biorę na siebie
- Przed nami jeszcze wiele spotkań i w każdym trzeba dawać z siebie maksimum. Liga już pokazała, że grając na 50-60 procent nie da się wygrać z nikim - mówił po meczu w Kielcach szkoleniowiec ZAKSY.
Były reprezentant Polski przekonuje, że aby myśleć o dobrych rezultatach w kolejnych rywalizacjach, tym razem z dużo mocniejszymi zespołami, konieczna jest szeroka kadra. - Musimy mieć wyrównany zespół. Wszyscy muszą być gotowi do gry, bo wszyscy są potrzebni. Liga jest długa i na pewno każdy dostanie swoje szanse.
Choć teraz do postawy ZAKSY w PlusLidze nie można się przyczepić, to początek sezonu do najlepszych nie należał. - Przede wszystkim jesteśmy zdrowsi. Mieliśmy kilka problemów zdrowotnych, kilku zawodników wypadło, przyszli nowi i potrzebowaliśmy zmienić nasze granie - wyjaśnił. Receptą na problemy nie po raz pierwszy okazał się czas. - Teraz wszystko się uspokoiło, potrenowaliśmy więcej ze sobą i widać, że zawodnicy lepiej się rozumieją. Przed nami jeszcze wiele spotkań i w każdym trzeba dawać z siebie maksimum. Liga już pokazała, że grając na 50-60 procent nie da się wygrać z nikim - zakończył Sebastian Świderski.
ZAKSA na zwycięskim szlaku - relacja z meczu Effector Kielce - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle