Czas na wielkie derby - zapowiedź meczu Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - BKS Aluprof Bielsko-Biała

Mecz reklamowany jako "wielkie derby" nie tylko województwa, ale i całej Orlen Ligi, będzie atrakcyjnym widowiskiem nie tylko ze względu na poziom sportowy obu zespołów.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
W najbliższą niedzielę w dąbrowskiej hali "Centrum" zostanie rozegrany już 28. starcie siatkarskich ekip z Dąbrowy Górniczej i Bielska-Białej. Do tej pory więcej razy w sześcioletniej historii spotkań obu zespołów wygrywały zawodniczki z Dębowego Miasta (bilans wynosi 14:13 dla MKS-u), natomiast bialski BKS ma szansę wyrównać stan rywalizacji określanej od pewnego czasu mianem "Wielkich Derbów". I ta nazwa nie ogranicza się tylko do derbów województwa śląskiego, którego oba kluby są godnymi reprezentantami na siatkarskiej mapie Polski.
Być może w historii potyczek zaprzyjaźnionych klubów z Zagłębia i Podbeskidzia brakuje takiej dramaturgii, jaka towarzyszyła choćby starciom dąbrowskiego MKS-u z Atomem Trefl Sopot, jednak prestiż trwających od 2007 zmagań jest wysoki ze względu na przyjaźń, jaka łączy fanów obu drużyn, a także roszady personalne, jakie zachodziły między klubami. W czasach, gdy bielszczanki były ligowym hegemonem, a zespół z Dąbrowy dopiero żmudnie pracował na swoją pozycję w ekstraklasie, kluczowe dla wzrostu poziomu gry Zagłębianek na przestrzeni lat okazywały się transfery dokonane na linii Bielsko-Dąbrowa Górnicza: najpierw trenera Wiesława Popika, który w pierwszym sezonie MKS-u w najwyższej lidze doprowadził go do sensacyjnego piątego miejsca, następnie wieloletniej przyjmującej BKS-u Joanny Staniuchy-Szczurek (która po dziś dzień reprezentuje barwy dąbrowskiej ekipy); ważny był także roczny pobyt w Dębowym Mieście Katarzyny Gajgał-Anioł, klasowa środkowa pomogła MKS-owi w osiągnięciu pierwszego ważnego sukcesu w historii klubu, czyli brązowego medali mistrzostw Polski. Można powiedzieć, że obecnie ma miejsce trend odwrotny, czyli wysyłanie zasobów ludzkich z Zagłębia Dąbrowskiego do Bielska-Białej: kapitanem podbeskidzkiej drużyny jest wieloletnia zawodniczka MKS-u Małgorzata Lis, która nieraz przyznawała, że Dąbrowa Górnicza jest dla niej drugim domem, ponadto obecny szkoleniowiec bielszczanek Leszek Rus to wieloletni asystent najpierw Waldemara Kawki, następnie Nicoli Negro, a poza tym rodowity dąbrowianin. Nie zapominajmy, że sam Kawka pełni obecnie funkcję koordynatora grup młodzieżowych... właśnie w BKS-ie. Nic dziwnego, że dla wielu osób rywalizacja bialsko-dąbrowska zawsze oznacza i będzie oznaczać emocje i wyjątkową mobilizację.
Tauron MKS będzie musiał wykorzystać pełnię swojego potencjału, by nawiązać walkę z bielszczankami Tauron MKS będzie musiał wykorzystać pełnię swojego potencjału, by nawiązać walkę z bielszczankami
Ostatnie mecze między Tauronem MKS a BKS-em nie kończyły się po myśli bielszczanek, które w poprzednim sezonie musiały uznać wyższość rywalek z województwa śląskiego w ćwierćfinałach Orlen Ligi, tym razem możemy oczekiwać nieco bardziej wyrównanego starcia. Nasza analiza dotychczasowych poczynań dąbrowskiej ekipy wykazała, że podopieczne Juana Manuela Serramalery wciąż mają olbrzymie problemy z przyjęciem zagrywki i utrzymanie koncentracji, która pomaga w uniknięciu tzw. przestojów, natomiast ich niedzielne rywalki to jedna z najlepiej zagrywających ekip ligi (41 asów serwisowych przy ledwie 26 Zagłębianek). Nie sposób nie wspomnieć o sporej przewadze BKS-u w bloku (108 udanych akcji w tym elemencie wobec 70 MKS-u), w którym wyjątkowo dobrze spisuje się młoda Aleksandra Trojan, jedno z odkryć tego sezonu.

Probierzem aktualnej postawy tych drużyn mogą być także wyniki osiągane z potentatami Orlen Ligi: dąbrowianki ugrały w starciach z Chemikiem Police, PGE Atomem Trefl Sopot i Impelem Wrocław zaledwie dwa sety, natomiast zespół Leszka Rusa w starciach z dwiema ostatnimi ekipami doprowadzał do tie-breaka i mimo porażek nie musiał wstydzić się swojej postawy. - Wyciągnęliśmy wnioski z ostatnich ligowych porażek, gdy musieliśmy uznać wyższość trzech najlepszych zespołów w Orlen Lidze. Te spotkania pokazały nam elementy, które musimy poprawić, by wykonać krok do przodu w naszej grze - wyjaśniał argentyński szkoleniowiec zagłębiowskiego zespołu, który ma nadzieję na przedłużenie dobrej passy po zwycięstwie nad Developresem SkyRes Rzeszów.

W obozie przeciwnika nastroje są bojowe i nie brakuje pewności siebie: - Myślę, że z grą, którą obecnie prezentujemy będziemy walczyć o medale. Jeżeli potrafimy grać na równi z zespołami, które w zeszłym sezonie stały na podium, to na pewno stać nas na to samo. Jedziemy do Dąbrowy Górniczej wygrać za trzy punkty. Nie wyobrażam sobie innego scenariusza - po tych słowach Natalii Strózik wiadomo, że hala "Centrum" będzie w niedzielę świadkiem wyjątkowego widowiska. Nie tylko pod względem sportowym: specjalnie na ten mecz swój doping wznawia zaprzyjaźniony z BKS-em klub kibica dąbrowskiego MKS-u, do tej pory nieobecny w obiekcie przy Alei Róż.

Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - BKS Aluprof Bielsko-Biała / niedziela, 23 listopada, godz. 14:45

Portal SportoweFakty.pl zaprasza na relację na żywo z tego spotkania!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×