Liga Mistrzów, gr. G: Kubiak i Możdżonek wygrali - relacja z meczu Halkbank Ankara - Noliko Maaseik

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

W Ankarze miejscowy Halkbank w ramach rywalizacji Ligi Mistrzów 2014/2015 podejmował belgijskie Noliko Maaseik. Mecz zakończył się w czterech partiach.

Pierwsza kolejka w grupie G okazała się dość interesująca - faworyzowany zespół z Ankary przegrał na wyjeździe z ekipą z Perugii 1:3, natomiast Noliko Maaseik w tie-breaku na przewagi pokonało francuskie Tours VB. [ad=rectangle] Pierwszy set rozpoczął się od prowadzenia gospodarzy, głównie za sprawą nieefektywnego ataku gości i ogromnej ilości błędów w zagrywce po każdej ze stron (8:4). W dalszym fragmencie gry niestety nie można było ujrzeć poprawy poziomu tej partii i nielicznie zgromadzeni kibice w hali oglądali festiwal popsutych zagrywek - od mocnych, po tych zdawało się bezpiecznych. Ogromna przewaga Halkbanku wynikała głównie z niemocy przyjezdnych, dobrej gry Sokołowa w kontrataku czy kilku udanych bloków (25:17).

Druga odsłona zapoczątkowała wyrównana walka punkt za punkt (8:7). W szeregach gości coraz częściej rozgrywający do gry posyłał swoich środkowych, natomiast po stronie Halkbanku najwięcej piłek otrzymywał Cwetan Sokołow. Kilka akcji dalej gospodarze zdołali zdobyć kilka "oczek" przewagi, która chwilę później roztrwonili, m.in. po bloku na Michale Kubiaku. W końcówce zespół Lorenzo Bernardiego nieznacznie prowadził, jednak gdy w polu serwisowym pojawił się Jelte Maan, Noliko wygrało siedem akcji z rzędu (18:24). Set zakończył się wygraną gości (25:21).

Podrażnieni gospodarze wyszli do gry z bojowym nastawieniem. Dwa asy serwisowe Sokołowa i udany blok doprowadził ich do pierwszej przerwy technicznej (8:4). W dalszym fragmencie meczu potwierdzała się wyższość Halkbanku, a katem gości był Cwetan Sokołow. (16:10, 20:14). Set zakończył się po udanym kontrataku Michała Kubiaka (25:15).

Czwarta partia zaczęła się od prowadzenia Halkbanku, jednak po krótkiej chwili siatkarze z Maaseik doszli rywala na (5:5). Michał Kubiak i jego koledzy zdołali zgromadzić dwa "oczka" przewagi, która jednak znów stracili - m.in. po błędzie przejścia linii środkowej boiska przez rozgrywającego Kiyaka czy asie serwisowym Maana. Druga przerwa techniczna to tylko jeden punkt przewagi gospodarzy (16:15). Przy stanie (19:19) na parkiecie melduje się Marcin Możdżonek (środkowy grał w specjalnym usztywniaczu na palcach lewej dłoni), który wchodzi na podwyższenie bloku. Owy blok okazał się feralny dla Jelte Maana, który upadając po swoim ataku podkręcił staw skokowy i został zniesiony z parkietu. Końcówka okazała się nerwowa - po udanym kontrataku gości wynik był remisowy (22:22). Mecz kończy się kontrowersyjną decyzją sędziego, który uznał, iż kontratak Sokołowa wykonany w aut był po bloku rywala (25:23).

Halkbank Ankara - Noliko Maaseik 3:1 (25:17, 21:25, 25:15, 25:23)

Ankara: Kiyak (2), Sokołow (22), Kubiak (13), Ayvazoglu (2), Tekeli (10), Batur (10) Sahin (libero) oraz Esko, Cam, Możdżonek.

Maaseik: Finoli (1), Grozdanov (4), Maan (21), Broshog (2), Lecat, Raymaekers (5), Derkoningen (libero) oraz Hoehne (10), Finoli, Parkinson (6), Padar (9), Lushtak (1).

Drużyna Mecze Punkty Sety
1. Halkbank Ankara234:4
2. Sir Safety Perugia133:1
3. Noliko Maaseik214:5
4. Tours VB112:3
Źródło artykułu:
Czy zespół Michała Kubiaka i Marcina Możdżonka stać na awans do Final Four LM?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (5)
Ziutka
19.11.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zgadzam się z Wami, sędziowanie w meczu poniżej krytyki. Gdyby nie te pomyłki mecz mógłby zakończyć się zupełnie innym rezultatem. Jeżeli Halbank ma problemy z teoretycznie najsłabszym zespołem Czytaj całość
Tad Teddy
19.11.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
sędziowanie woła o pomstę... piłka z krótkie metr w pole a sędzia gwiżdze aut, ostatnia piłka Sokołowa to było potwierdzenie tylko tego co tam się działo jesli chodzi o sędziowania !!!! Kto wie Czytaj całość
avatar
Zartanxxx
19.11.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
W życiu nie widziałem żeby jakiś zespół popełnił tyle błędów w jednym meczu. Noliko oddało spokojnie półtora seta Turkom. A sędziowanie w dzisiejszym meczu to było dno i kilo mułu,wszystko na n Czytaj całość