WGP 2015: Polskie siatkarki poznały rywalki

broni Portoryko, Holandii czy innym zorganizować taki turniej? Najwyraźniej Polsce zależy na tym. Kompleksy? Nie wydaje mi się, bo tu chodzi o organizację turnieju finałowego, nie organizacje miejsca w 1. dywizji. Co do Bonitty, a jakieś mistrzostwo Europy? Przejął kadrę, która w niedalekiej przeszłości sięgała po to dwukrotnie, to chyba zobowiązuje? Pomijam drogę do igrzysk, bo to jakby porównywać Bonittę i trenera X, po przejęciu kadry na powiedzmy 30 miejscu w rankingu FIVB(podejrzewam, że niebawem tam się znajdziemy). Wbrew pozorom miejsce ma znaczenie, a dwukrotne zdobycie ME, ma wpływ na miejsce w rankingu. Czy jakikolwiek zagraniczny trener osiągnął z polskim zespołem sukces w europejskich pucharach? A mało to ich w ostatnim czasie? Tauron, Atom, Budowlani Łódź, Impel. Co do Budo, to nawet na polskim podwórku nie było sukcesu, a co do reszty, wystarczyło awansować nawet do CEV Cup, poprzez 3. miejsce w grupie LM. Jeśli chodzi o Kim i Berg, to sama Kim miała rozbić Muszyniankę, a do pomocy miała kilka innych koleżanek. Co do tego czy Niemczyk był zbędny, to zapytam, a kim były Kasia czy Gosia kiedy Niemczyk je powołał do kadry? Gwiazdami ligi? Chyba nie, ale może podejście tych dziewczyn do reprezentowania barw to po części jego zasługa? No i jak chodzi o sukcesy Niemczyka.

natrudzić w eliminacjach. S: Przypomnij mi jakie wyniki odniósł z polską kadrą Bonita, a jakie Andrzej Niemczyk? No chyba, ze Bonita jest Polakiem o włoskim nazwisku i odwrotnie. Bonitta miał sukcesy. Pierwszy F6 WGP i awans na IO. Ilu to obcokrajowców prowadziło polską reprezentację? S: Czy jakikolwiek zagraniczny trener osiągnął z polskim zespołem sukces w europejskich pucharach? Ilu zagranicznych szkoleniowców prowadziło czołowe polskie zespoły w europejskich pucharach? S: Nie przypominam sobie, ale za to nazywany przez niektórych wuefistą Bogdan Serwiński pokonał naszpikowany gwiazdami Fenerbahce, które miało zmieść Mineralne z parkietu. Gwiazdami w Fenerbahce były wówczas tylko Kim i Berg. O reszcie nie warto wspominać. Muszyna odniosła wielki sukces i była to zasługa m.in. Serwińskiego, ale cudotwórcą bym go raczej nie nazwał. S: Tłumaczenie, że ktoś chce zagranicznego trenera z wielkim nazwiskiem, żeby grać w kadrze jest strasznie żałosne. Tu masz rację. S: Dodam tylko, że gdyby w reprezentacji grały wyłącznie zawodniczki z takim sercem i charakterem jak Gosia Glinka czy Kasia Skowrońska, to nasz zespół z sukcesami prowadzić mogłaby pani Jadzia z warzywniaka i nikt nie pisnąłby słówka. Czyli Niemczyk nie był w sumie potrzebny? Potraktuję to za drobną ironię ;) S: Niemczyk wziął zespół, który w Europie nic nie znaczył, a zdobył z nim mistrzostwo Europy, Rozumiem, że tamte czasy są dla Ciebie zbyt odległe, ale Polki w 2001 roku zajęły 6. miejsce w ME i kadra Krzyżanowskiego awansowała po 24 latach na MŚ. Nie przesadzaj zatem, że nic nie znaczyła, ale Niemczyk zrobił jednak olbrzymi progres. Zgadzam się z jureczkiem, że Polkom przydałby się trener zagraniczny, który byłby spoza polskiego środowiska. Skoro mamy dobrych, polskich fachowców to po co PZPS po Lozano zatrudnił jeszcze Castellaniego, Anastasiego czy duet Antiga-Blain. Makowski prowadząc Pałac czy Delectę jako trener mi się podobał. W samodzielnym prowadzeniu kadry siatkarek już nie, gdyż brakuje mu przede wszystkim koncepcji, a co za tym idzie konsekwencji.

Makowski nie jest dobrym trenerem i nigdy nim nie był. Zawsze go uważałem za trenera przeciętnego, któremu raz trafiło się złote ziarenko w postaci Antigi w zespole, który wówczas robił prawie za orkiestrę i to przysporzyło chwały Makowskiemu. Drugi raz już tego nigdy nie powtórzy ani w kadrze ani w klubie. Nadal nie doczekałem się odp. kto to są te "sfochowane gwiazdeczki" czyżbyś i ty żadnej nie znał, i tylko dla picu posługiwał się tym terminem? Dodatkowo, skoro mamy tylu dobrych polskich trenerów to kadrę chłopaków już od ponad 10 lat prowadzą sami zagraniczni trenerzy? Co do Muszynianki, to się z tobą zgadzam. Z pewnością w porównaniu z Fenerbahce Muszynianka nie była faworytem i nie grały w niej większe gwiazdy niż Fenerbahce. Co innego jednak być trenerem klubowym, a co innego trenować reprezentację. Już trener Matlak pokazał, że jest to zasadnicza różnica.

później obronił. Łatwiej jest osiągnąć sukces z zespołem, który już jest, niż go budować praktycznie od podstaw i odnieść z nim dwa największe sukcesu na przełomie kilkudziesięciu czy kilkunastu ostatnich lat.

trenerem będzie Polak. Poza tym Kasia pracowała z najlepszymi szkoleniowcami świata, więc akurat ma pojęcie na temat ich warsztatu. Z kolei niektóre gwiazdki pracowały pod okiem wuefistów i nie było jakoś problemów ;) a teraz w kadrze są? Dziwne... Co do Serwińskiego, pokaż mi jeden komentarz w mediach, gdzie Muszynianka była wskazywana jako faworyt meczu z Omiczką, Fener czy całego Pucharu CEV. Chętnie poczytam.

o trenerze z zagranicy gdy zwolniono Świderka

zawodniczek miał też dużo szczęścia przynajmniej w 2003 r. ) To co piszesz o Serwińskim to akurat wierutna bzdura Z takim składem jaki on miał pokonanie ówczesnego Fener nie było takie trudne. Zobacz jak Muszyna gra teraz kiedy nie ma składu naszpikowanego gwiazdami Seriwński trenować może i potrafi ale swoje sukcesy zbudował głównie na tym że miał dobry skład i tyle... Ja w Makowskiego wierzyłem ale wierzyć przestałem Pan Piotr zmarnował nam już 3 sezony miotaniem składem i zachowaniami jak dziecko we mgle ( Skowrońska na przyjęciu a w arcy ważnym turniej znowu na ataku Czy tak postępuje rozważny trener ? ) Nie mówiąc już o tym że dobre zagraniczne nazwisko zachęciło by te ,,gwiazdeczki" Pytasz kto odnosi sukcesy w polskiej lidze ? Odpowiem ci obecnie sami obcokrajowcy ( wyjątkiem był Grabowski ) Makowskiego należy zwolnić bo z nim niczego nie osiągniemy i szlus

trenerów. Przypomnij mi jakie wyniki odniósł z polską kadrą Bonita, a jakie Andrzej Niemczyk? No chyba, ze Bonita jest Polakiem o włoskim nazwisku i odwrotnie. Czy jakikolwiek zagranicznyu trener osiągnął z polskim zespołem sukces w europejskich pucharach? Nie przypominam sobie, ale za to nazywany przez niektórych wuefistą Bogdan Serwiński pokonał naszpikowany gwiazdami Fenerbahce, które miało zmieść Mineralne z parkietu. Wcześniej zresztą wyeliminował Omiczkę, z którą podobno Muszyniankia też nie miała szans. Zresztą wystarczy spojrzeć którzy trenerzy odnoszą sukcesy w polskiej lidze. Jeszcze niedawno wszyscy piali z zachwytu nad Makosiem, który dokonywał cudów z Delektą, złożoną z niechcianych zawodników, w tym "zbyt starego by grać w Skrze" Antigi. Ale okazało się, że Polak potrafi. Tłumaczenie, że ktoś chce zagranicznego trenera z wielkim nazwiskiem, żeby grać w kadrze jest strasznie żałosne, a o kogo chodzi, każdy może się sam domyślić, bo rzucać nazwiskami nie wypada. Dodam tylko, że gdyby w reprezentacji grały wyłącznie zawodniczki z takim sercem i charakterem jak Gosia Glinka czy Kasia Skowrońska, to nasz zespół z sukcesami prowadzić mogłaby pani Jadzia z warzywniaka i nikt nie pisnąłby słówka. A tak, trzeba budować drużynę od nowa z nadzieją, że dla zawodniczek z orłem na piersi, liczyć się bardziej od zer na koncie będzie liczba medali, które można zdobyć.

Przedpełski lepiej pomógłby kadrze jakby znalazł jej dobrego trenera, i dorzucił trochę kasy na zgrupowania. Ciekawi mnie ponadto, które to siatkarki nazywacie "sfochowanymi gwiazdeczkami", możecie parę wymienić? Bo ja nie znam żadnej.