Wspominamy tych, którzy na zawsze opuścili siatkarskie środowisko

Tradycyjnie 1 listopada w Dniu Wszystkich Świętych, w okresie refleksji oraz zadumy, wspominamy tych, którzy na zawsze opuścili siatkarskie środowisko.

Tomasz Rosiński
Tomasz Rosiński

Aleksander Skiba (26.02.1945 - 07.09.2000)

Na początku września 2000 roku we Włoszech odszedł z tego świata Aleksander Skiba, który 210 razy zagrał w barwach reprezentacji Polski, zdobywając z nią w 1974 roku w Meksyku tytuł mistrza świata, a ponadto trzy medale mistrzostw Europy. Skiba był także wielokrotnym medalistą polskiej ligi (3 złote, 2 srebrne, 2 brązowe medale) z AZS-em AWF-em Warszawa oraz Legią Warszawa. Po zakończeniu zawodniczej kariery został trenerem, prowadząc włoskie kluby oraz kadry Italii i Polski (1979-1983).

 Wiesław Gawłowski (19.05.1950 - 14.10.2000)

"Mały", bo tak mówili na Wiesława Gawłowskiego koledzy z drużyny, zginął w 2000 roku w wypadku samochodowym w wieku 50 lat. Gawłowski był bardzo utytułowanym siatkarzem, który w swoim dorobku miał złote medale mistrzostw globu z 1974 roku oraz igrzysk w Montrealu, które odbyły się dwa lata później. Ponadto było on 3-krotnym wicemistrzem Europy. Wiesławowi Gawłowskiemu wiodło się również w siatkówce klubowej, a szczególnie w barwach Płomienia Milowice, z którym wywalczył dwa złote, dwa srebrne oraz dwa brązowe krążki w mistrzostwach Polski. Do tego doszło wywalczenie pierwszego oraz trzeciego miejsca w Pucharze Europy Mistrzów Krajowych. Gawłowski po tym jak odszedł na siatkarską emeryturę, tak jak większość swoich kolegów po fachu w tamtym okresie, postanowił zostać trenerem i prowadził drużyny we Włoszech (do 1992 roku). Do Polski wrócił w 1992 roku i potem zajmował się działalnością sportową oraz gospodarczą.

Tadeusz Szlagor (09.09.1929 - 04.03.2002)

Tadeusz Szlagor w swojej karierze siatkarskiej był aż 10-krotnym mistrzem Polski wraz AZS-em AWF-em Warszawa w latach 1952-1961. Jako zawodnik wystąpił wraz z polską drużyną narodową na mistrzostwach świata oraz Europy. Szlagor w 1966 roku został szkoleniowcem biało-czerwonych i był nim do 1973 roku. W tym okresie Polacy zdobyli brązowy medal ME 1967, 5. miejsce na IO 1968 oraz 9. pozycję na igrzyskach w 1972 roku.
Hubert Jerzy Wagner (04.03.1941 - 13.03.2002)

Uważany za najwybitniejszego trenera w historii polskiej siatkówki Hubert Wagner zmarł w tragicznych okolicznościach 13 marca 2002 roku (zawał serca podczas jazdy samochodem). Wagner to były rozgrywający polskiej reprezentacji, w której grał w latach 1963-1971. Jako zawodnik zdobył on brązowy medal Mistrzostw Europy 1967 oraz wystąpił na igrzyskach w 1968 roku. Wagner swoje największe sukcesy w życiu święcił jako szkoleniowiec biało-czerwonych, doprowadzając Polaków do złotego medalu MŚ 1974 oraz zwycięstwa w Igrzyskach Olimpijskich 1976 w Montrealu. Środowisko siatkarskie nadało mu przydomek "Kat", ze względu na jego wysokie wymagania wobec swoich podopiecznych.

Wojciech Trawczyński (20.04.1979 - 17.10.2004)
Jakub Zagaja (21.02.1982 - 17.10.2004)
Łukasz Jałoza (29.04.1985 - 17.10.2004)

16 października 2004 roku siatkarze Avii Świdnik rozgrywali wyjazdowy mecz z Orłem Międzyrzecz. Po spotkaniu zawodnicy udali się na kolację, a następnie dwoma mikrobusami ruszyli w drogę powrotną. Tej nocy warunki na drodze były jednak fatalne, gdyż padał ulewny deszcz oraz wiał mocny wiatr. Większość zawodników spała, kiedy około godziny 4 nad ranem na trasie Warszawa - Lublin kierowca jednego z mikrobusów najprawdopodobniej chciał ominąć gruby konar i gwałtownie skręcił w bok, a pojazd z siatkarzami Avii zderzył się z tirem. W tym tragicznym wypadku zginęły cztery osoby: trzech zawodników i kierowca mikrobusu. Zawodnikami ze Świdnika, którzy odeszli 17 października 2004 roku byli: Łukasz Jałoza, Wojciech Trawczyński i Jakub Zagaja - najstarszy z nich w chwili wypadku miał 25 lat.

Zdzisław Ambroziak (01.01.1944 - 23.01.2004)

23 stycznia 2004 siatkarska Polska straciła "narkomana siatkówki", gdyż tak sam siebie określał Zdzisław Ambroziak, który kolejno był siatkarzem, dziennikarzem oraz komentatorem sportowym. "Dzida", bo taki miał pseudonim, swoją siatkarską karierę związał głównie z warszawskimi klubami: Orłem, Spójnią, AZS-em i Skry. W latach 1972-1984 występował on w lidze włoskiej, gdzie, jak uważało wielu, przecierał szlaki polskim siatkarzom. Drugą pasją Zdzisława Ambroziaka było dziennikarstwo, z którym przygodę rozpoczął w 1966 roku w redakcji pisma "Sportowiec". Jako redaktor nie bał się trudnych tematów i niepopularnych stwierdzeń, pisał mądrze odważnie, oryginalnie.
Transparent kibiców AZS-u Częstochowa upamiętniający Arkadiusza Gołasia Transparent kibiców AZS-u Częstochowa upamiętniający Arkadiusza Gołasia
Arkadiusz Gołaś (10.05.1981 - 16.09.2005) As niebiańskiej kadry - wspomnienie Arkadiusza Gołasia
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×