Rehabilitacja lubinian za Warszawę - relacja z meczu Cuprum Lubin - Cerrad Czarni Radom
W 6. kolejce Cuprum Lubin zagrało przed własną publicznością z drużyną Cerrad Czarnych Radom. Ten pojedynek miał być rehabilitacją za porażkę z AZS Politechniką Warszawską.
Małgorzata Boluk
Ekipa Cuprum Lubin po przegranej z AZS Politechniką Warszawską miała swoim kibicom coś do udowodnienia. Początek pojedynku nie należał jednak do gospodarzy, bowiem to ich przeciwnik przy czteropunktowym prowadzeniu schodził na pierwszą przerwę techniczną. Dzięki skutecznej grze środkiem oraz wykończeniach Łukasza Kadziewicza, drużyna Gheorghe Cretu złapała kontakt, a po trzech efektownych blokach z rzędu wyszła na skromne prowadzenie, którego nie oddała do końca seta.
Dmytro Paszycki poprowadził w sobotę Cuprum Lubin do zwycięstwa
Początek czwartego seta należał do przyjezdnych (0:2), podbudowanych wygraną w trzeciej odsłonie. Kolejne trzy punkty padły już łupem Cuprum Lubin i znowu na parkiecie zrobiło się gorąco. Po przerwie technicznej (7:8), uwidoczniła się na boisku przewaga drużyny trenera Cretu, która pewnie dążyła do zainkasowania trzech punktów. Fantastyczne zawody w lubińskich barwach zagrał Dmytro Paszycki, który poprowadził dolnośląski zespół do wygranej i otrzymał wyróżnienie MVP spotkania.
Cuprum Lubin - Cerrad Czarni Radom 3:1 (25:22, 25:22, 21:25, 25:21)
Cuprum Lubin: Łomacz, Gromadowski, Trommel, Paszycki, Kadziewicz, Siezieniewski, Rusek (libero) oraz Gorzkiewicz, Łapszyński, Romać.
Cerrad Czarni Radom: Kampa, Grzechnik, Westphal, Pliński, Żaliński, Bołądź, Kowalski (libero) oraz Kędziereki, Oivanen, Wachnik, Ostrowski, Gutkowski.
MVP: Dmytro Paszycki (Cuprum Lubin)