Trzeci tydzień ekstraklasy przyniósł jej prawdziwie hitowe spotkanie. Nie brakowało w niej zarówno pozytywnych emocji, jak i chwil, o których wolelibyśmy jak najszybciej zapomnieć.
Przebieg dwóch pierwszych setów mógł być dla fanów mistrza Polski szokujący: w zespole Chemika nie funkcjonowało nic, co było do tej pory jego atutem, a pewne siebie Atomówki potrafiły wykorzystać słabości rywala w przyjęciu i brak pewnej atakującej. Kluczowa dla losów meczu okazała się postawa rozgrywającej Mai Ognjenović, która potrafiła zachować chłodną głowę w nerwowym, ale szczęśliwym dla Chemika czwartym secie i wejście na prawe skrzydło Sanji Malagurski, która spisała się lepiej niż jej rodaczka, nominalna atakująca Ana Bjelica. - W tym spotkaniu może trafił nam się gorszy dzień, przepraszamy za swoje zachowanie na boisku i stracone punkty. Mimo wszystko, jak z takim przyjęciem potrafimy wygrać i to z takim przeciwnikiem, to napawa nas to optymizmem - mówiła Anna Werblińska.Szóstka 3. kolejki Orlen Ligi według portalu SportoweFakty.pl