Kto zatrzyma rozpędzonych mistrzów? - zapowiedź meczu PGE Skra Bełchatów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Zaledwie 10 dni temu w Poznaniu w meczu o Superpuchar PGE Skra Bełchatów pokonała ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle w czterech setach. Do rewanżu dojdzie w hali mistrzów Polski.
Dominika Pawlik
Sezon 2014/2015 przed własną publicznością PGE Skra Bełchatów inauguruje dopiero meczem 4. kolejki z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Kibice mieli okazję swoją drużynę zobaczyć tylko podczas prezentacji w starciu z Arkasem Izmir, więc nikogo nie zdziwiło tak szybkie wyprzedanie wejściówek na pierwszy mecz w Hali Energia.
Bełchatowianie mają już na koncie jedno trofeum w nowym sezonie ligowym
Do potyczki PGE Skry i ZAKSY w tym sezonie dojdzie jednak po raz drugi, bowiem ekipy miały okazję ze sobą powalczyć o Superpuchar. To prawo przysługuje drużynom, które wywalczą mistrzostwo Polski oraz Puchar Polski. W czterech setach po meczu pełnym błędów zwyciężyli jednak bełchatowianie. W pierwszym poważniejszym sprawdzianie z dobrej strony pokazali się nowi zawodnicy. - Bardzo dobrze czuję się w Skrze, nie mam prawa na nic narzekać. To klub z fantastyczną atmosferą i mam nadzieję, że do tego Superpucharu uda mi się dorzucić jeszcze trochę medali. Najlepiej ten złoty na koniec rozgrywek - powiedział Nicolas Marechal, występujący w poprzednim sezonie w Jastrzębiu.
Kędzierzynianie do Bełchatowa przyjechali po dwóch kolejnych ligowych porażkach, jednak w Hali Energia w przeszłości potrafili już wygrywać. Ogólnie obie ekipy miały ze sobą okazję grać 35 razy, z czego 20 razy zwyciężali siatkarze PGE Skry. - Mam nadzieję, że wyjdziemy, zagramy dobrą siatkówkę i pokażemy 100 procent swojej aktualnej formy - skwitował Łukasz Wiśniewski.
PGE Skra Bełchatów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle / niedziela 19.10.2014, godz. 14:45