Mistrz Polski rozbił beniaminka - relacja z meczu Cuprum Lubin - PGE Skra Bełchatów
Drużyna z Bełchatowa idzie jak burza. Podopieczni trenera Miguela Falasci odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu. Tym razem ofiarą mistrza Polski był beniaminek z Lubina.
W drugim secie podopieczni Gheorghe Cretu postawili zdecydowanie większy opór rywalom. Po raz pierwszy w piątkowym spotkaniu, Miedziowi uzyskali nawet dwupunktowe prowadzenie (5:3). Grzegorz Łomacz skutecznie uruchamiał swoich środkowych, którzy kończyli większość piłek. Pojedynek w drugiej odsłonie był bardzo wyrównany, a wynik cały czas oscylował wokół remisu. Z biegiem czasu zarysowała się jednak przewaga gości z Bełchatowa, którzy przejęli kontrolę nad spotkaniem. Na drugiej przerwie technicznej mistrz Polski prowadził 16:14 i był na najlepszej drodze, aby zwyciężyć w drugiej partii. Dalsze fragmenty seta przebiegały pod dyktando bełchatowian, którzy systematycznie powiększali przewagę nad beniaminkiem.
Drużynie Miguela Falaski brakowało już tylko jednego seta, aby w piątkowym meczu zgarnąć komplet oczek. Beniaminek nie zamierzał jednak składać broni i ponownie podjął rękawice z rywalami. Na pierwszej przerwie technicznej gospodarze prowadzili 8:7. Miedziowi z Lubina grali coraz odważniej a przede wszystkim skuteczniej. Pierwsze skrzypce w szeregach gospodarzy grał Marcel Gromadowski, który był motorem napędowym beniaminka. Po raz pierwszy w tym spotkaniu doszło do emocjonującej końcówki, w której więcej zimnej krwi zachowała rozpędzona drużyna z Bełchatowa. Ostatecznie Skra pokonała beniaminka z Lubina 25:22 i w całym spotkaniu 3:0.
Cuprum Lubin - PGE Skra Bełchatów 0:3 (15:25, 20:25, 22:25)
Cuprum: Łomacz, Paszycki (6), Trommel (4), Gromadowski (10), Kadziewicz, Borovnjak (6), Rusek (libero) oraz Michalski (1), Łapszyński (3)
PGE Skra: Lisinac (8), Wlazły (11), Kłos (8), Marechal (4), Conte (11), Uriarte (1), Piechocki (libero) oraz Brdjović (1), Muzaj (9), Włodarczyk, Winiarski (3)