Sprawdziło się siatkarskie porzekadło - relacja z meczu Transfer Bydgoszcz - AZS Politechnika Warszawska
Siatkarze bydgoskiego Transferu od porażki rozpoczęli zmagania w nowym sezonie PlusLigi. Podopieczni Vitala Heynena na własnym parkiecie ulegli AZS Politechnice Warszawskiej.
Jacek Pawłowski
Trener Vital Heynen przed rozpoczęciem sezonu zapowiadał, że zespół jaki skompletował, ma być waleczny i skuteczny, niczym serialowa "Drużyna A". Zespół z Bydgoszczy, który na rozgrzewce pojawił się przy ścieżce dźwiękowej z amerykańskiego serialu, na inaugurację sezonu rozczarował, ulegając warszawskiej Politechnice po tie-breaku, choć po dwóch partiach prowadził 2:0.
W meczu przeciwko "Inżynierom" Andrew John Nally, dość niespodziewanie wystąpił na pozycji libero
Trzeciego seta udanie rozpoczęli gospodarze, którzy objęli prowadzenie 4:1, jednak błyskawiczna reakcja gości, wśród których bardzo dobre zawody rozgrywał Artur Szalpuk, pozwoliła im na zmniejszenie różnicy punktowej do jednego oczka (3:4). Doścignąć przeciwnika "Inżynierowie zdołali dopiero po pierwszej przerwie technicznej. Udany plas Michała Filipa i skuteczny blok na Jakubie Jaroszu sprawiły, że na tablicy pojawił się rezultat remisowy 11:11. Podopieczni Vitala Heynena zdołali odskoczyć rywalom, po kolejnej akcji, kiedy to były gracz Lotosu Trefla Gdańsk pojawił się w polu zagrywki. Udane serwisy Jarosza pozwoliły bowiem bydgoszczanom na skuteczne zakończenie trzech kolejnych akcji (14:11) i choć chwilę później, po punktowym bloku w wykonaniu gości różnica zmalała do jednego oczka, to na przerwę techniczną w lepszych humorach zeszli gracze znad Brdy (16:14). Po krótkiej naradzie ze sztabem szkoleniowym, ambitnie walczący goście po raz kolejny udowodnili, że nie zamierzają łatwo złożyć broni, po raz kolejny doganiając rywala (16:16). Co więcej, w decydującą fazę seta goście wkroczyli z dwupunktową, którą choć roztrwonili, pozwalając miejscowym doprowadzić do remisu 21:21, ostatecznie odbudowali (24:22) i doprowadzili do końca, dzięki bardzo dobrym atakom Aleksandra Śliwki.
Na fali zwycięstwa w trzeciej partii, "Inżynierowie" przystąpili do gry także w czwartym secie. W efekcie na pierwszą przerwę techniczną, goście zeszli z pięciopunktowym prowadzeniem (8:3). Zaskoczeni takim przebiegiem seta gospodarze, kompletnie oddali inicjatywę rywalom. Podopieczni Jakuba Bednaruka skwapliwie to wykorzystali, powiększając dystans dzięki skutecznej grze blokiem i serii udanych kontrataków. Na drugą przerwę techniczną ekipa ze stolicy zeszła z dziewięcioma oczkami przewagi (16:7). Trener Vital Heynen starał się szukać optymalnego ustawienia, posyłając na boisko w miejsce Pawła Woickiego Nikodema Wolańskiego, jednak to nie roszada na rozegraniu, a seria znakomitych zagrywek Wojciecha Jurkiewicza pozwoliła miejscowym zmniejszyć straty do pięciu oczek (16:11). Niemoc swoich kolegów, przerwał dopiero Mateusz Sacharewicz, skutecznym atakiem ze środka. Od tego momentu, gra ponownie się wyrównała, co z pewnością ucieszyło Jakuba Bednaruka, którego podopieczni dość niespodziewanie doprowadzili do tie-breaka.
Jakub Bednaruk po raz kolejny udowodnił, że potrafi zbudować coś z niczego
Punkt wywalczony przez gości był sporą niespodzianką, jednak przyjezdni nie zamierzali na tym poprzestać i na piątą partię wyszli mocno zmotywowani. W efekcie, przez dłuższy czas, kibice zgromadzeni w bydgoskiej "Łuczniczce" oglądali walkę punkt za punkt. W ekipie Vitala Heynena ciężar gry na swoje barki próbował wziąć Konstantin Cupković, jednak w pojedynkę Serb nie był w stanie rozstrzygnąć losów meczu. Po zmianie stron, przy stanie 8:8, asem serwisowym popisał się Krzysztof Bieńkowski, na blok nadział się Cupković i przyjezdni odskoczyli na dwa punkty (10:8). Natychmiastowa riposta gospodarzy przyniosła efekt. Serb skutecznie zaatakował, Jakub Jarosz dołożył punkt blokiem i ponownie mieliśmy remis (10:10). Od tej pory rozpoczęła się prawdziwa wojna nerwów z której zwycięsko wyszli goście, wygrywając 15:13, po autowym ataku
Transfer Bydgoszcz - AZS Politechnika Warszawska 2:3 (25:23, 25:21, 23:25, 16:25, 13:15)
Transfer: Jurkiewicz, Duff, Jarosz, Waliński, Cupković, Woicki, Nally (libero) oraz Marshall, Wiese, Gunia, Wolański
AZS PW: Lipiński, Lemański, Filip, Śliwka, Szalpuk, Sacharewicz, Olenderek (libero) oraz Mordyl, Bieńkowski, Radomski, Świrydowicz
MVP: Michał Filip (AZS Politechnika)