Maciej Muzaj: Znów będzie dobra atmosfera w zespole
Po niemal całkowicie straconym poprzednim sezonie, Maciej Muzaj powraca na parkiety PlusLigi, dzięki czemu PGE Skra Bełchatów dysponuje ponownie dwoma atakującymi.
Dominika Pawlik
PGE Skra Bełchatów podobnie jak Asseco Resovia Rzeszów późno rozpoczęła treningi przed nowym sezonem. Większość zawodników niemal do samego końca występowała w mistrzostwach świata, przez co drużyny nie dysponowały nawet pełnymi szóstkami.
Maciej Muzaj miał okazję zaprezentować się w meczach przedsezonowych
W poprzednim sezonie z powodu operacji barku i długiej rehabilitacji, Muzaj nie był w stanie pomóc zespołowi. Mariusz Wlazły nie miał zmiennika, a szkoleniowiec bełchatowskiej drużyny musiał szukać innych rozwiązań. Teraz jednak Falasca dysponować będzie dwoma atakującymi. - Swego rodzaju odpowiedzialność czuję, aczkolwiek wiem, że Mariusz jest w stanie zagrać cały sezon sam i o to jestem spokojny. Na pewno będzie miał kto grać. Mam nadzieję oczywiście, że będzie chciał trochę odpocząć po mistrzostwach świata i dać mi trochę pograć. Taka jest moja rola w zespole - podkreślił Muzaj.
- Jeśli chodzi o moje zdrowie to wszystko jest dobrze. Powoli już schodzimy z obciążeniami, nawet już trochę odbijam się od ziemi (śmiech), a jeśli chodzi o formę, to przede mną jeszcze dużo treningów. Teraz dopiero zaczynamy trenować szóstkami, bo tak naprawdę wcześniej nie było komu poatakować po drugiej stronie, więc ja się z tego cieszę, że jesteśmy już w pełnym składzie - zakończył zawodnik, którzy w sezonie reprezentacyjnym był kapitanem kadry B, która występowała w Lidze Europejskiej.
Mistrz Polski sezon zainauguruje meczem w Sosnowcu z MKS-em Banimex Będzin.