Marcin Możdżonek: To jest reprezentacja, tu nikt nie zwraca uwagi na drobnostki

Do mistrzostw świata pozostało jeszcze kilkanaście dni, ale siatkarze nie czują się jeszcze w najwyższej formie, która ma przyjść na ten najważniejszy turniej sezonu.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
Bułgaria po raz kolejny okazała się nie do przejścia dla reprezentacji Polski. Podobnie jak podczas meczu barażowego w mistrzostwach Europy, biało-czerwoni polegli w tie-breaku podczas meczu w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera w Krakowie.
- Klątwa Bułgarów to za mocne słowo. Zła passa - być może, ale ja bym daleko idących wniosków po tym meczu nie wyciągał. To jest zadanie dla trenerów i statystyków. Proszę pamiętać, że to jest przede wszystkim turniej towarzyski, w którym są bardzo dobre zespoły, jak Rosja i Bułgaria czy ciekawy zespół z Chin. Tutaj wynik, mimo wszystko, nie jest najważniejszy - stwierdził Marcin Możdżonek. W niedzielę Polacy zagrają z Chinami, a w poniedziałek z Rosją. Przy trybunach wypełnionych niemal do ostatniego miejsca kontuzji doznał Mariusz Wlazły, ale jego koledzy nie podłamali się i wyszli z ciężkiej sytuacji, doprowadzając do tie-breaka. - Skomplikowała sytuację, jest to duża strata dla naszego zespołu, ale myślę, że Mariusz szybko się z tego wykaraska i wróci do trenowania - wyjaśnił środkowy reprezentacji.

Spotkanie z Bułgarami obfitowało w wiele błędów, ale z obu stron. Było bardzo wyrównane i niewiele brakowało, by to Polacy byli zwycięzcami meczu. Świeżości brakowało w grze obu ekip. - To chyba było widać po jednej i po drugiej stronie. Nie jesteśmy w optymalnej formie, co cieszy, bo nie powinniśmy być. Bułgarzy wyglądali bardzo podobnie, momentami był duży chaos na boisku. To też jest normalne, ale to już z kolei nie cieszy. Cieszą za to akcje ofiarności w obronie, ciekawe kontrataki. Małymi kroczkami, potrzebujemy jeszcze troszkę czasu, mamy go, więc spokojnie - zapewnił Możdżonek.

Środkowy również miał swoje problemy zdrowotne, ale powoli wraca już do formy. - Z barkiem jeszcze do końca dobrze nie jest, ale na ostatnich treningach mogłem sobie swobodnie atakować i machać ręką. Jest już lepiej, ale mimo wszystko jeszcze daleko od formy, jaką bym chciał - wyjaśnił. - Jestem gotów, jak wszyscy, by zagrać cały mecz. To jest reprezentacja Polski, tu nikt nie będzie zwracał uwagi na drobnostki - zakończył.
Michał Kubiak: Nie wynik był najważniejszy

Czy Marcin Możdżonek powinien być podstawowym środkowym reprezentacji Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×