Zuzanna Efimienko: Odpowiada mi włoski temperament

PGE Atom Trefl Sopot rozpoczął przygotowania do sezonu 2014/2015 w bardzo okrojonym składzie. - Dopiero we wrześniu będziemy się docierać - mówi o przedsezonowych treningach Zuzanna Efimienko.

Karolina Biesik
Karolina Biesik
- Szczerze mówiąc, to wakacje już mi się trochę przedłużały i miałam ich trochę dość (śmiech). Naprawdę chciałam już wracać na halę i trochę potrenować, poodbijać piłkę... Wykorzystałam okazję na turnieju siatkówki plażowej PGE Cup, aby trochę przebywać w ruchu. Także cieszę się, że już zaczynamy zajęcia - powiedziała o powrocie do treningów, środkowa PGE Atomu Trefla Sopot, Zuzanna Efimienko, która po raz pierwszy od wielu lat nie spędziła wakacji na zgrupowaniach reprezentacji Polski.
Zuzanna Efimienko jest jedną z czterech Atomówek, które stawiły się na pierwszym treningu sopockiej ekipy. Oprócz Efimienko, przygotowania rozpoczęły: Justyna Łukasik, Anna Kaczmar oraz Anna Miros. Nieobecność pozostałych zawodniczek jest spowodowana obowiązkami kadrowymi. W najbliższych tygodniach na treningach PGE Atomu Trefl Sopot uczestniczyć będą siatkarki Młodej Ligi oraz Milena Rosner, która po roku przerwy chce wznowić swoją karierę. - Widzę po tych pierwszych treningach, że trener Lorenzo Micelli ma pozytywne podejście do siatkówki. Nie padają z jego strony takie puste słowa czy zapewnienia, że na pewno będzie złoty medal na koniec sezonu i tak dalej. Myślę, że w naszym zespole wprowadzany jest naprawdę fajny pomysł - powiedziała Efimienko. Środkowa PGE Atomu Trefla Sopot sezon 2012/2013 spędziła w lidze włoskiej, w zespole Spes Volley Conegliano i nie ukrywa, że bardzo jej odpowiada temperament nowego szkoleniowca. - Trener posiada taki typowo włoski temperament, który ja znam i muszę przyznać, że lubię. Osobiście odpowiada mi ciężka praca na treningach, gdy ktoś dużo ode mnie wymaga, ale przy tym potrafi pozostać normalnym człowiekiem. Trener powinien umieć się zdenerwować, ale również są sytuacje gdy musi kogoś pochwalić. Dla mnie to jest bardzo cenne. Więc liczę na bardzo udaną współpracę z nowym szkoleniowcem - oceniła Efimienko.
- W naszym zespole wprowadzany jest naprawdę fajny pomysł - mówi Zuzanna Efimienko - W naszym zespole wprowadzany jest naprawdę fajny pomysł - mówi Zuzanna Efimienko
Czy trener Lorenzo Micelli będzie próbował diametralnie zmienić styl gry Atomówek, podobnie jak miało to miejsce przed rokiem w przypadku Holendra Teuna Buijsa? - Ciężko w tym momencie powiedzieć. Nie jesteśmy w pełnym składzie i trener nie ma jeszcze przeglądu jak naszą drużynę do końca ustawić. Na treningach jest nas aktualnie zaledwie czwórka. Dopiero we wrześniu będziemy się docierać jako cały zespół. Wówczas trener zacznie nam w większym stopniu przekazywać swoją myśl.

Zawodniczka PGE Atomu Trefla Sopot w rozmowie z naszym portalem odniosła się również do występów reprezentacji Polski w tegorocznej World Grand Prix. W pierwszym turnieju II Dywizji tych prestiżowych rozgrywek Polki zajęły pierwsze miejsce, pokonując między innymi faworyzowaną reprezentację Belgii. - Miałam na ten pierwszy mecz z Belgią tak jakby dwa spojrzenia. Z jednej strony bardzo się cieszyłam, że nasze dziewczyny tak dobrze zagrały, że się nie przestraszyły Belgii. Z drugiej strony przykro mi było oglądać tak słabo grające Belgijki z racji Charlotte Leys. Kompletnie nie poznawałam tego zespołu... Wracając do polskiej reprezentacji, myślę, że nasze dziewczyny podbudowane tymi pierwszymi zwycięstwami pójdą za ciosem i w dalszym ciągu będą sobie dobrze radzić w całym cyklu World Grand Prix - zakończyła Zuzanna Efimienko.

Anna Kaczmar: Nie było się nad czym zastanawiać

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×