WGP: Wyrównać rachunki - zapowiedź meczu Polska - Belgia

Siatkarki reprezentacji Polski w piątkowy wieczór zainaugurują zmagania w rozgrywkach cyklu World Grand Prix 2014. Rywalkami biało-czerwonych będą Belgijki, brązowe medalistki mistrzostw Europy 2013.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Reprezentacja Polski siatkarek w piątkowy wieczór zainauguruje zmagania w rozgrywkach cyklu World Grand Prix 2014. Rywalkami biało-czerwonych będą Belgijki, najbardziej "polski" spośród wszystkich drużyn, z którymi podopieczne Piotra Makowskiego będą miały okazję rywalizować w tegorocznej edycji. W szerokim składzie ekipy Gerta Vande Broeka znalazły się bowiem aż trzy siatkarki z polskimi korzeniami: Kaja Grobelna, Karolina Goliat i Dominika Strumiło. Przeciwko biało-czerwonym, szansę występu ma jednak tylko ostatnia z wspomnianych siatkarek. Dwie pierwsze nie zdołały bowiem wywalczyć miejsca w turniejowej dwunastce.
Dla naszych siatkarek, turniej w Peru ma być jedynie kolejnym z kilku etapów na drodze do odbudowania drużyny narodowej. W składzie reprezentacji Polski powołanych na te zawody znalazło się więc miejsce dla młodych zawodniczek m.in. Malwiny Smarzek, Julii Twardowskiej, Aleksandry Wójcik i Aleksandry Sikorskiej jak i doświadczonej Izabeli Bełcik, która powraca do gry w barwach narodowych po urlopie, jaki otrzymała od selekcjonera przed rozgrywkami Ligi Europejskiej. - Zespół na te rozgrywki tworzyły w większości dziewczyny bardzo młode, które niejednokrotnie stawiały swoje pierwsze kroki w reprezentacji. Myślę , że zadaniem tego zespołu było wdrożenie tych zawodniczek do międzynarodowej gry. Mam nadzieję, że cel został osiągnięty, ponieważ mecze, te wygrane, ale i porażki, przygotowały wiele z nich do rozpoczęcia kariery reprezentacyjnej przede wszystkim pod względem mentalnym - przyznała Bełcik na łamach serwisu orlen-liga.pl. Z udziału w niezbyt prestiżowych zmaganiach z udziałem ekip Starego Kontynentu zrezygnowały w tym roku Belgijki, które w ramach przygotowań do cyklu World Grand Prix udały się na tournee do Azji, gdzie rywalizowały m.in. z zespołami Chin, Dominikany i Tajlandii. Po powrocie natomiast, "Żółte tygrysy" zmierzyły się trzykrotnie z ekipą Czech. Efekt tych sparingów nie do końca mógł usatysfakcjonować szkoleniowca trenera Vande Broeka. Jego podopieczne odniosły bowiem cztery zwycięstwa w dziewięciu meczach. Mimo to, po zakończeniu przygotowań, Belg chwalił swoje podopieczne. - Jestem bardzo zadowolony z naszych przygotowań. Podróż do Chin była bardzo pouczająca. Z kolei grając przeciwko Czeszkom, mieliśmy mnóstwo wzlotów i upadków, ale w ostatnim spotkaniu pokazaliśmy, że potrafimy wygrywać nawet grając bez Charlotte Leys. Teraz chcielibyśmy pójść dalej w World Grand Prix i ogrywać kolejne młode zawodniczki m.in. Dominikę Strumiło - przyznaje szkoleniowiec najbliższego rywala Polek.
Styczniowe starcie w Łodzi zakończyło się porażką Polek 0:3. Czy podopieczne Piotra Makowskiego zrewanżują się Belgijkom? Styczniowe starcie w Łodzi zakończyło się porażką Polek 0:3. Czy podopieczne Piotra Makowskiego zrewanżują się Belgijkom?
Przed inauguracyjną potyczką, w ekipie biało-czerwonych panuje pozorny spokój. Wynik piątkowego starcia, podobnie zresztą jak pozostałych pojedynków eliminacyjnych, nie ma dla biało-czerwonych większego znaczenia. Polki jako organizator turnieju finałowego II Dywizji, awans do czołowej czwórki mają bowiem zapewniony. Starcie z Belgijkami ma jednak pewien podtekst. W styczniu 2014 r. w eliminacjach do mistrzostw świata, rywalki zamknęły naszym siatkarkom drogę na mundial, co rozpoczęło kadrową rewolucję w ekipie Piotra Makowskiego. Wygrana byłaby więc najlepszym dowodem na to, że selekcjoner reprezentacji Polski, po niepowodzeniu w Łodzi, obrał słuszna drogę. - Ten temat już był rozpatrywany przez wszystkich i na wszystkie sposoby. Myślę po prostu, że to jedyna drogą, którą trener mógł obrać po nieudanych dla nas kwalifikacjach do mistrzostw świata. Nie gramy w imprezie docelowej na ten sezon, a więc musimy się skupić na czymś innym - przyznaje Maja Tokarska w rozmowie z naszym portalem, dodając przy okazji, że zespół aktualnie skupia się już tylko na rywalizacji w WGP. - Udział w finale mamy zapewniony więc teoretycznie nie musimy wygrywać, żeby w nim zagrać. Ale to tylko teoria. Tak naprawdę chcemy wygrywać. Jakikolwiek skład pojawi się na boisku to i tak naszym celem zawsze będzie zwycięstwo. Byłybyśmy bardzo szczęśliwe gdyby udało nam się wygrać turniej finałowy II dywizji i awansować do Final Six w Japonii - zapewnia środkowa.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

W starciu z reprezentacją Belgii biało-czerwone z pewnością nie są faworytkami. Jak pokazuje historia, ten fakt nie ma jednak większego znaczenia dla naszych siatkarek. Polki w ostatnich trzech latach rozpoczynały bowiem rywalizację w cyklu World Grand Prix od zwycięstwa, pokonując m.in. mistrzynie Europy Serbki (2012), Argentynki (2011) i Niemki (2010). Czy tą zwycięską passę uda się podtrzymać w Peru? Odpowiedź na to pytanie będzie można znaleźć, śledząc relację na żywo ze starcia Polska - Belgia, na łamach naszego portalu!

Polska - Belgia piątek, 25 lipca 2014 r. godz. 23:40

Maja Tokarska przed WGP: Przed nami ciężkie cztery tygodnie


Jakim wynikiem zakończy się mecz Polska - Belgia?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×