LE siatkarek: Pierwsza odsłona walki o złoto dla Turczynek

Finałowej rywalizacji w Lidze Europejskiej kobiet towarzyszą dodatkowe emocje związane z pytaniem - czy uczeń pokona mistrza? Po pierwszym spotkaniu to uczeń i jego podopieczne są bliżej złota.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
W finale Ligi Europejskiej spotkali się zwycięzcy rywalizacji grupowej, a więc reprezentacje Turcji i Niemiec. Walka o trumf w rozgrywkach ma również inny aspekt, trenerzy obu drużyn są bowiem bliskimi przyjaciółmi, Ferhat Akbas i Giovanni Guidetti pracują razem w VakifBanku Stambuł, gdzie Akbas pełni funkcję asystenta pierwszego szkoleniowca, czyli Guidettiego.
W poprzedniej edycji rozgrywek ze zdobycia złotego medalu cieszyły się Niemki. Czy w tegorocznym finale asystent zdoła pokonać swojego klubowego przełożonego? - Liga Europejska ma swój specyficzny charakter, w składach drużyn nie brakuje bowiem młodych siatkarek, które mają szansę na rozwój i zdobywanie doświadczenia. Jestem dumny z Ferhata, gdyż bardzo dobrze prowadzi reprezentację Turcji - nie krył przed rozpoczęciem finałowej konfrontacji Guidetti.

Mimo że początek pierwszego finałowego spotkania był wyrównany, to Turczynki bardzo szybko objęły inicjatywę i wypracowały sobie przewagę, która w miarę upływu czasu rosła. Na boisku istniała tylko jeden zespół, a była nią drużyna gospodyń.

Podopieczne Guidettiego zdołały otrząsnąć się po wysokiej porażce i druga partia była bardziej wyrównana. Turczynki prowadziły już różnicą trzech "oczek", ale przyjezdnym udało się zniwelować straty i wynik oscylował w okolicach remisu. Tuż przed końcówką gospodynie ponownie odskoczyły, a Niemki po raz kolejny doprowadziły do upragnionego remisu, lecz dwie ostatnie akcje należały do ich rywalek, które w meczu prowadziły już 2:0.

Trzecia odsłona należała do Niemek, które przedłużyły swoje szanse na końcowe zwycięstwo. Natomiast czwarty set był wyrównany, ale inicjatywa i prowadzenie należało do przyjezdnych. Jeszcze przed drugą przerwą techniczną ich gra stała się mniej skuteczna, co skrzętnie wykorzystały rywalki, triumfując do 21, a w całym rozrachunku 3:1.

Bliżej triumfu w Lidze Europejskiej są Turczynki. Rewanżowy mecz zostanie rozegrany w Niemczech w sobotę 19 lipca.

Turcja - Niemcy 3:1 (25:15, 25:23, 16:25, 25:21)

Turcja: Akman (12), Basa (17), Cetin (4), Ismailoglu (13), Akin (1), Yurtdagulen (12), Orge (libero) oraz Dilik, Uslupehlivan (6), Yilmaz.

Niemcy: Geerties (13), Poll (3), Kauffeldt (3), Pettke (12), Apitz, Aulenbrock, Thomsen (libero) oraz Stigrot (10), Moellers (1), Brandt (4), Izquierdo (13).

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×