LŚ: Atomowy serwis kluczem do zwycięstwa - komentarze po meczu Belgia - Francja

Francuzi sprawili spore problemy belgijskim przyjmującym. Jak przekonują trenerzy i zawodnicy obu zespołów, zagrywka była elementem decydującym o zwycięstwie.

Agata Kołacz
Agata Kołacz
Laurent Tillie (trener reprezentacji Francji): Rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie w polu serwisowym. Dzięki temu mogliśmy realizować założenia taktyczne. Byliśmy skoncentrowani na grze i dlatego wygraliśmy. Dużo czasu poświęciliśmy na ćwiczenie zagrywki oraz odbioru, co znalazło odzwierciedlenie w meczu. Przez to, że skończyliśmy fazę grupową tydzień wcześniej niż Belgowie, byliśmy w lepszej formie.
Benjamin Toniutti (kapitan reprezentacji Francji): Po wygraniu premierowej odsłony byliśmy bardziej pewni siebie. Kiedy prowadzi się już 2:0 w setach, trzeciej partii nie trzeba rozpoczynać z większą agresją. Jednak prowadziliśmy 6:3 i to było dla nas korzystne.

Dominique Baeyens (trener reprezentacji Belgii): Francuzi wyrządzili nam sporo szkód swoim serwisem, naciskali na nas, a my nie potrafiliśmy sobie poradzić w przyjęciu. Byliśmy mniej sprawni i wytrzymali psychicznie niż ostatnio. Być może przyczyniły się do tego długie podróże, które odbyliśmy w ciągu 14 dni. Zawodnicy byli zmęczeni, ale trzeba podkreślić, że przegraliśmy z lepszym przeciwnikiem.

Hendrik Tuerlinckx (kapitan reprezentacji Belgii): Przeciwnik nie miał żadnych problemów z naszą zagrywką, my z kolei nie potrafiliśmy jej przyjąć. Moim zdaniem zagraliśmy najgorszy mecz w rozgrywkach Ligi Światowej. Szkoda, że w taki sposób kończymy swoją przygodę z tymi rozgrywkami, to spore rozczarowanie.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×