LŚ, gr. E: Dick Kooy poprowadził Holendrów do pierwszego triumfu

Głównie dzięki świetnej postawie doskonale znanego z występów w PlusLidze zawodnika Pomarańczowi bez straty seta ograli Koreańczyków w spotkaniu otwierającym zmagania w grupie E.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski

O ile początek spotkania w Eindhoven nie był zbyt dobry w wykonaniu występujących bez Wytze Kooistry gospodarzy - to Korea nieznacznie prowadziła - o tyle po pierwszej przerwie technicznej Pomarańczowi włączyli wyższy bieg, a prym w ich szeregach wiódł w tym fragmencie Jeroen Rauwerdink. Najpierw ekipa z Europy wygrywała 12:10, by kilka chwil później rezultat wynosił już 19:15. Szkoleniowiec przyjezdnych, Kiwon Park, starał się zaburzyć dobry rytm rywali, ale jego wysiłki okazały się bezskuteczne.

Dwie kolejne partie miały już zdecydowanie bardziej wyrównany przebieg i dostarczyły wielu emocji. Kapitalnie drugiego seta rozpoczął doskonale znany w Polsce Dick Kooy, posyłając na drugą stronę siatki 3 asy serwisowe. Jego drużyna błyskawicznie objęła prowadzenie 4:0. Jednakże zespół z Azji odrobił straty, a w tym samym ustawieniu potrafił dotrwać do pierwszej przerwy technicznej, zdobywając 8 punktów z rzędu! Później gra przebiegała z minimalnym wskazaniem na Holendrów, lecz w pewnym momencie wynik był remisowy - 21:21. Techniczny błąd nowego rozgrywającego ZAKSY, Nimira Abdel-Aziza, pozwolił przyjezdnym uzyskać jedno "oczko" przewagi. Najwięcej "zimnej krwi" w emocjonującej końcówce zachował jednak Rauwerdink.

Otwarcie trzeciej części należało zdecydowanie do Koreańczyków, którzy dzięki świetnej postawie Min-Ho Choia prowadzili już 10:5. Punktowa zagrywka Kooya pozwoliła zniwelować różnicę do dwóch "oczek" (10:12). Po drugiej przerwie technicznej gospodarze szybko wyrównali. Późniejszy przebieg wydarzeń na parkiecie przypominał sinusoidę - Pomarańczowi "odskakiwali", by po chwili Azjaci doprowadzali do wyrównania. Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę ponownie przechylili gospodarze.

24 punkty zapisał na swoim koncie Kooy, 15 dołożył Robin Overbeeke. W szeregach Korei wyróżnili się Jeon Kwang-In oraz Choi.

Holandia - Korea Południowa 3:0 (25:19, 28:26, 25:23)

Holandia: Abdel-Aziz, Van Bemmelen, Rauwerdink, Koelewijn, Overbeeke, Kooy, Jorna (libero) oraz Diefenbach

Korea: Lee Min-Gyu, Kwak, Choi, Jeon, Park Chul-Woo, Ha, Lee Kang-Joo (libero) oraz Song,  Han, Bu, Kim, Park Sang-Ha.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×