Facundo Conte: Wynik Resovii był dla nas przestrogą
Przyjmujący reprezentacji Argentyny przyznał, że odrobienie strat przez rzeszowian w Kędzierzynie skutecznie zmobilizowało Skrę do zwycięstwa w Jastrzębiu-Zdroju.
- Jestem bardzo zadowolony z tej wygranej, bo to był nasz najważniejszy mecz z tych trzech, które mieliśmy do rozegrania z Jastrzębskim Węglem. Jak mogliśmy zauważyć w drugiej parze, gdy na chwilę stracisz koncentrację, to rywal jest w stanie natychmiast to wykorzystać. To było dla nas niezwykle istotne, aby postarać się utrzymać wysoki poziom gry przez cały mecz - powiedział po awansie do finału PlusLigi, Facundo Conte.
Podopieczni Miguela Falaski ani przez chwilę nie oddali inicjatywy gospodarzom. Dzięki nieustępliwości i konsekwencji do końca spotkania, bełchatowianie w ubiegły weekend mogli świętować awans do fazy finałowej. - Byliśmy bardzo zdeterminowani. Od początku spotkania na boisku każdy wiedział jaki mamy przed sobą cel. Cieszę się, że nie odpuszczaliśmy i bez większych problemów awansowaliśmy dalej. Wierzę, że podobną dyspozycję pokażemy kibicom w meczach o złoty medal - przewidywał reprezentant Argentyny.
- Wiem, że początek sezonu nie był dla mnie udany z uwagi na kontuzję. Teraz nie ma już po niej śladu i mam nadzieję, że dam z siebie jeszcze więcej w finale. Jestem już dobrze zgrany z zespołem, co jeszcze bardziej pomogło mi w odbudowaniu formy -
zaznaczył siatkarz pochodzący z Buenos Aires.Siedmiokrotni mistrzowie Polski nie dopuścili do powtórki scenariusza z Kędzierzyna-Koźla, gdzie Asseco Resovia Rzeszów odrobiła straty i doprowadziła do piątego spotkania. - Wiedzieliśmy od początku przyjazdu do Jastrzębia, że nie możemy dopuścić do tego, co się wydarzyło w Kędzierzynie. To co pokazała Resovia było dla nas przestrogą - zakończył Conte.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!