Świąteczne odśnieżanie wydarzeń roku: Złote mistrzostwa świata bez Bartosza Kurka
Sylwetki Bartosza Kurka nie trzeba przedstawiać nawet siatkarskiemu laikowi. Ten przyjmujący niejednokrotnie stanowił o obliczu polskiej kadry, lecz na jego szyi nie zawisnął złoty medal MŚ 2014.
W składzie kadry nie mogło zabraknąć Kurka, który miał za sobą udany sezon ligowy, a w zbliżających się rozgrywkach reprezentacyjnych miał stanowić o sile reprezentacji, którą czekał bój o tytuł mistrzów świata. Wydarzenie tym większe, że turniej odbywał się w Polsce.
Nie dziwiła więc wielka i wszechobecna rywalizacja - sztabowi szkoleniowemu udało się skomponować prawdziwy zespół, w którym nie brakowało młodych siatkarzy (jak na przykład Mateusz Mika), ale również doświadczonych zawodników, którzy dołączyli do kadry w jednym celu - pomóc w jak największym stopniu w zdobyciu, po 40 latach od sukcesu w Meksyku, drugiego złotego medalu mistrzostw świata. Graczem, który miał przyczynić się do osiągnięcia tego celu był Mariusz Wlazły. Czas pokazał, że był on kluczowym siatkarzem w kadrze. Jednak nie wyprzedzajmy rozwoju wypadków.
Reprezentacja pod wodzą Stephane'a Antigi oraz Philippe'a Blain w spokoju przygotowywała się do imprezy docelowej tegorocznego sezonu reprezentacyjnego. W Lidze Światowej biało-czerwoni rywalizowali w grupie A z Włochami, Irańczykami oraz Brazylijczykami. Polacy udział w tej edycji "Światówki" zakończyli na fazie grupowej. Bartosz Kurek grał mało, zdobywając 18 punktów, zaliczając dobry występ w przyjęciu i notując cztery obrony. To wszystko w trakcie jedenastu setów, z których trzy rozpoczął w wyjściowym składzie, a w pozostałych pojawiał się jako zmiennik.
Przygotowania wkraczają w końcową fazę
Po Lidze Światowej przyszedł czas na następny etap przygotowań do najważniejszej imprezy sezonu, czyli do mistrzostw świata. Wszyscy siatkarze ciężko pracowali w Bełchatowie, skąd udali się również do Francji - w zgrupowaniu w Capbreton brało udział piętnastu zawodników, w tym również Bartosz Kurek. Reprezentacja wróciła do Polski w dniu 2 sierpnia, po czym dwa dni później rozpoczęła zgrupowanie w Spale.W międzyczasie minął termin zgłoszenia 22-osobowej kadry na mistrzostwa świata, który przypadł dokładnie na dzień 25 lipca. W tym szerokim składzie znalazł się między innymi Bartosz Kurek.
Po przygotowaniach we Francji przyszedł czas na zgrupowanie w Spale, a potem na udział w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera. Dwunasta edycja turnieju ku czci wybitnego trenera stała się główną areną wydarzeń, na które chyba nikt nie był przygotowany.
Reprezentacja Polski do Krakowa udała się w dniu 14 sierpnia, dwa dni później rozpoczynał się bowiem XII Memoriał Huberta Jerzego Wagnera. Mimo że skład turnieju nie był zbyt mocny (występowali w nim, obok biało-czerwonych, Bułgarzy, Chińczycy oraz Rosjanie), to cieszył się on dużym zainteresowaniem nie tylko kibiców, ale również mediów. Jak miało się szybko okazać - wielkość tego zainteresowania przerosła wszelkie oczekiwania.