Siergiej Makarow: Trzeba walczyć do końca

Rosjanie, choć walczyli zaledwie o piąte miejsce, podeszli do spotkania skoncentrowani. - Chcieliśmy zakończyć zwycięstwem ten turniej - przekonywał kapitan Sbornej.

Agata Kołacz
Agata Kołacz
Rosjanie już nieraz pokazali, że zdarza im się mieć problemy z motywacją, gdy walczą o inne miejsce niż pierwsze. Tym razem praktycznie od początku do końca całkowicie kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku, nie pozwalając reprezentacji Iranu na zbyt wiele. W całym spotkaniu ich przeciwnicy zdobyli tylko 58 "oczek", w tym 18 po błędach Sbornej. - Ten mecz był dla nas ważny, podeszliśmy do niego bardzo skoncentrowani, z szacunkiem dla rywala. Chcieliśmy wywalczyć to piąte miejsce, ponieważ to również jest osiągnięcie i trzeba walczyć do końca - komentował rozgrywający.
Podopieczni Andrieja Woronkowa z pewnością liczyli na o wiele lepszy rezultat niż piąte miejsce. Tymczasem w III rundzie zaprezentowali się poniżej oczekiwań i musieli się zadowolić obroną wyniku z poprzednich mistrzostw. Trzeba pamiętać o tym, że sytuację Rosjan mocno skomplikowały kontuzje, jednak Siergiej Makarow zaznaczył, że jego ekipa będzie miała czas na spokojne przeanalizowanie tego, co podczas mundialu nie wyszło. - Teraz przyszedł czas, by wyciągnąć wnioski z tego turnieju i przeanalizować wszystkie błędy - podkreślił.

Kapitan naszych sąsiadów był pod wrażeniem tego, jak Polska zorganizowała mistrzostwa. Jego uwadze nie uszły jednak gwizdy, które niekiedy towarzyszyły Rosjanom. - Nie patrząc na całą otoczkę wokół mundialu, chcemy z całego serca podziękować Polsce, wszystkim, którzy pracowali przy tej imprezie za gościnność. Teraz nie pozostało nic innego, jak oczekiwanie na wynik finałowego meczu, w którym poznamy nowego mistrza świata - dodał 34-latek.

MŚ: Iran - Rosja 0:3

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×