Spiridonow opluł polskiego kibica. "Po raz kolejny pokazał, że to cham i prostak"
Aleksiej Spiridonow cały czas pracuje na miano najbardziej nielubianego siatkarza. Kontrowersyjny Rosjanin znów dał o sobie znać.
Rafał Malinowski
Po czwartkowym meczu Polska - Rosja w łódzkiej Atlas Arenie reprezentant Sbornej opluł jednego z kibiców biało-czerwonych - poinformował serwis sport.pl. - Nie zrobiłem mu nic złego. Wszyscy krzyczeliśmy "daswidania", czyli po rosyjsku do widzenia. Nie było z naszej strony agresji. Spiridonow, schodząc z boiska, splunął na mnie. Po raz kolejny pokazał, że to cham i prostak. Nic dziwnego, że Rosjanie mają w Polsce taką opinię - zrelacjonował jeden z fanów.
W ubiegłym roku Aleksiej Spiridonow był w konflikcie z trenerem Brazylijczyków - Bernardo Rezende. - On naprawdę potrzebuje leczenia, nie jest normalnym człowiekiem - mówił wtedy selekcjoner Canarinhos. Wcześniej, w 2011 roku Spiridonow został usunięty z reprezentacji Rosji prowadzonej przez Władimira Aleknę.
Przypomnijmy, że polscy siatkarze pokonali w czwartek Rosję 3:2. Biało-czerwoni awansowali do półfinału MŚ, w którym zagrają z Niemcami. Sborna marzenia o medalu musi odłożyć do kolejnego mundialu.
Źródło: sport.pl