Ricardo Lucarelli: Byliśmy wk... zachowaniem Polaków!
Przyjmujący kadry mistrzów świata przyznał, że jednym z kluczowych momentów wtorkowego spotkania z Polakami był czwarty set, w którym biało-czerwoni postanowili sprowokować ich swoim zachowaniem.
Poza tym wielkie emocje wzbudził werdykt sędziego dotyczący ostatniej akcji spotkania. Przegrany zespół długo nie mógł pogodzić się z tym, że według arbitra i Egiptu Karol Kłos zaatakował po rękach Sidao i to Polacy triumfowali w tie-breaku 17:15. - Trener Polaków poprosił o sprawdzenie, czy piłka otarła się o ręce blokującego, ale po pokazaniu powtórki akcji nasz sztab chciał dokładniej zobaczyć całą sytuację. Widziałem, że sytuacja była dość nerwowa, dlatego uznałem, że nie należy się w to mieszać i powodować jeszcze więcej zamieszania. Sędzia nie jest niczemu winien, pierwsza porażka w tym turnieju to tylko i wyłącznie nasz problem. Teraz musimy przygotować się na spotkanie z Rosją - tonował nastroje Lucarelli.
MŚ, gr. H: Fatalna passa przełamana po dreszczowcu! - relacja z meczu Polska - Brazylia