MŚ, gr. B: Obyło się bez turbulencji - relacja z meczu Niemcy - Korea Południowa

Zespół Vitala Heynena bez większych problemów uporał się z ostatnim rywalem w grupie i pewnie awansował do drugiej rundy mistrzostw świata siatkarzy.

Marcin Olczyk
Marcin Olczyk
Niemcy, choć do ostatniego swojego występu w grupie B mistrzostw świata podeszli z kolejnymi zmianami w składzie (z libero Marcusem Steuerwaldem i środkowym Timem Broshogiem od pierwszej minuty na boisku), już na starcie dali do zrozumienia, że taryfy ulgowej nie będzie (8:3). W początkowej fazie seta Koreańczycy jeszcze momentami byli w stanie niwelować dystans, ale na kolejnej przerwie technicznej mieli już 6 punktów straty i na zmianę sytuacji się nie zapowiadało. Z czasem przewaga ekipy z Europy jeszcze wzrosła, a przerwy i uwagi Kiwona Parka nie przynosiły żadnego efektu. Kolejne błędy w ataku i problemy z odbiorem w połączeniu z niemal bezbłędną grą ekipy Vitala Heynena zaowocowały szybką deklasacją Azjatów (25:13).
Na starcie drugiej partii wydawało się, że Koreańczycy tym razem podejmą rękawicę. Przed pierwszą przerwą techniczną ich gra jednak zupełnie się załamała i za sprawą serii mocnych zagrywek (w tym jednego asa) Marcusa Bohme Niemcy prowadzili już 8:4. Na tym Denis Kaliberda i spółka nie zamierzali jednak poprzestać. Przed decydującą fazą seta wypracowali sobie więc dziewięciopunktowe prowadzenie (17:8), dzięki czemu powoli mogli już zaczynać myśleć o tym, co zrobić, by tak nielubiana chociażby przez Georga Grozera dziesięciominutowa przerwa nie wybiła ich z rytmu.
Kibice reprezentacji Niemiec mieli  w niedzielę powody do zadowolenia Kibice reprezentacji Niemiec mieli w niedzielę powody do zadowolenia
Tradycji stało się jednak zadość i początek trzeciej odsłony nie wyszedł Niemcom zupełnie. Chwilę po pierwszym regulaminowym czasie przegrywali już 6:9, a wspierająca Koreańczyków widownia bawiła się w najlepsze. Sporo krzywdy zrobił faworytom w tym czasie zmiennik Kwang-In Jeon. Nasi zachodni sąsiedzi, powoli, ale jednak odzyskiwali rezon, aż wreszcie, za sprawą podwójnego bloku, powstrzymali opór rywala i wyszli na tak upragnione prowadzenie (15:14). Od tego momentu wyraźnie przyspieszyli, szybko odskakując rywalom na trzy oczka i pewne zmierzali do końca spotkania. Ostatecznie oddali w tym secie reprezentantom Korei Południowej 21 punktów, całe spotkanie wygrywając pewnie 3:0. Niemcy - Korea Południowa 3:0 (25:13, 25:16, 25:21)

Niemcy: Kampa, Broshog, Kaliberda, Groze, Bohme, Schwarz, Tille (libero) oraz Kuhner, Westphal.

Korea Południowa: Song, Han, Shin, Kwak, Choi, Seo, Bu (libero) oraz Jeong (libero), Lee, Park C.-W., Jeon.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×