MŚ, gr. C: Emocje tylko w trzecim secie - relacja z meczu Kanada - Egipt
W drugim spotkaniu trzeciego dnia zmagań w grupie C, Kanadyjczycy mierzyli się z reprezentacją Egiptu. Wygrali w trzech setach.
Karolina Biesik
Kanadyjczycy przystępowali do spotkania z Egiptem w bardzo dobrych nastrojach bowiem w środę wygrywając z wyżej notowanymi Bułgarami sprawili pierwszą niespodziankę w grupie C. W piątek liczyli na kolejne punkty, chociaż wystrzegali się lekceważenia przeciwników. - Każda drużyna tutaj jest silna i ważne jest to, aby odpowiednio się przygotować do każdej potyczki. Teraz musimy mocno stanąć na ziemi i opracować strategię na Egipcjan z którymi zmierzymy się w piątek - mówił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl, Adam Simac.
Kanadyjczycy pewnie pokonali reprezentację Egiptu
Dziesięciominutowa przerwa nie wybiła z rytmu Kanadyjczyków. Od pierwszych piłek po powrocie na boisko znakomicie funkcjonowała ich zagrywka. Odrzuceni od siatki Egipcjanie mieli problemy ze zbudowaniem składnych akcji. Po pierwszej przerwie technicznej Faraonowie uspokoili grę i doprowadzili do remisu po 10. W środkowej części seta kibice zebrani w Ergo Arenie byli świadkami wyrównanej gry. Kluczem Egiptu do nawiązania walki z Kanadyjczykami było ograniczenie prostych błędów. Skuteczność poprawił również Abdelhay, który wyprowadził reprezentację Egiptu na prowadzenie 19:17. Kanadyjczycy jednak szybko odrobili straty. Wyrównaną końcówkę seta na swoją korzyść obrócili siatkarze z Ameryki Północnej. W ostatniej akcji asem serwisowym popisał się Vigrass.
Kanada - Egipt 3:0 (25:14, 25:19, 25:22)
Kanada: Sanders, Perrin, Duff, Simac, Schmitt, Hoag, Lewis (libero) oraz Soonias, Schneider, van Lankvelt, Winters, Vigrass
Egipt: Abdelhay, Abdelrehim, Abdalla, Badawy, Elkotb, Abou, Moawad (libero) oraz Youssef