MŚ, gr.D: Czerwone Smoki poparzyły rywala - relacja z meczu Belgia - Portoryko

Frank Depestele i jego partnerzy nie mieli większych problemów z pokonaniem siatkarzy z Ameryki Środkowej, którzy jedynie w trzeciej partii zdołali nawiązać walkę.

Michał Biegun
Michał Biegun
Drugi wtorkowy mecz rozpoczął się od zdecydowanej gry reprezentantów Belgii (5:1). Z dobrej sytuacji pokazali się miedzy innymi Sam Deroo oraz Bram Van den Dries. Jednak Portorykańczycy wzięli się do pracy i na pierwszej przerwie technicznej przegrywali dwoma punktami (8:6). Po wznowieniu gry na boisku dominowali już tylko gracze Dominiquea Baeyensa, którzy nie dali wielu szans rywalom na odpowiedź. Jedynie sporadyczne ataki Jose Rivery i Mannixa Romana wlewały nadzieje w serca graczy z Ameryki Środkowej. Jednak pojedyncze próby nie wystarczyły i Europejczycy dość szybko objęli prowadzenie w spotkaniu.
Kolejną partię otworzyła seria zagrywek belgijskiego atakującego Van Den Driesa (7:2), która ustawiła przebieg tej części konfrontacji. Portorykańczycy mieli sporo trudności w odbiorze oraz ataku. Edgardo Goas nie był rozpieszczany przez swoich przyjmujących. Przy lewej antence punktował Kevin Klinkenberg, a z drugiej linii Deroo. Gdy wydawało się, że podopieczni David Aleman są bez szans jego siatkarze popracowali w bloku (14:11). Jednak po chwili wszystko wróciło do normy za sprawą belgijskiej nawałnicy w ataku (17:10). Kibice w Kraków Arenie mieli również okazję zobaczyć efektowną kiwkę w wykonaniu Franka Depestele. Podwyższenie prowadzenia w meczu swojej ekipie zapewnił Klinkenberg.

W trzeciego seta z animuszem weszli gracze z Portoryko. Udane zbicia Hectora Soto i Rivery utrzymywały ich reprezentację w kontakcie punktowym z przeciwnikiem (8:7). Po pierwszej przerwie technicznej dał o sobie znać belgijski blok, który skutecznie zahamował ofensywne zapędy siatkarzy Alemana. W końcówce seta goście z Ameryki zdołali się przebudzić, jednak nie wystarczyło to do pokonania Belgów. Zwycięstwo przypieczętował atakiem ze środka Simon Van De Voorde.

Belgia - Portoryko 3:0 (25:19, 25:17, 25:20)

Belgia: Van Den Dries, Deroo, Depestele, Klinkenberg, Verhees, Van De Voorde, Derkoningen (libero) oraz Coolman.

Portoryko: Rivera J., Goas, Muniz, Torres, Soto, Roman, Del Valle (libero) oraz Ortiz, Morales.

Czy Belgia awansuje do kolejnej drugiej rundy mundialu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×