Irańczycy skupiają się już na kolejnym meczu. "Nie możemy popełniać błędów z USA"
Irańczycy na inaugurację zmagań w grupie B zwyciężyli za trzy punkty z Włochami, rewanżując się tym samym za porażkę z turnieju finałowego Ligi Światowej.
Dominika Pawlik
W Kraków Arenie sześć ekip przystąpiło do zmagań już w sobotę. Grupa D od razu po losowaniu została nazwana "grupą śmierci", nic w tym dziwnego, bo trudno w niej wskazać ekipy, które są pewniakami do awansu do II fazy. Potwierdził to już mecz inaugurujący zmagania w hali na Czyżynach.
Następna potyczka czeka Irańczyków już we wtorek, ale wcale nie zapowiada się na łatwiejszą przeprawę. - USA są obecnym zwycięzcą Ligi Światowej. W tym momencie grają jak maszyny. Nie możemy popełnić żadnych błędów, ponieważ każdy błąd będzie działał na naszą niekorzyść - wyjaśnił zawodnik.
Hala podczas pierwszego meczu mundialu w Krakowie nie była wypełniona do ostatniego miejsca, ale mimo to obu drużynom nie szczędzono wsparcia. - Atmosfera podczas meczów w Iranie jest jeszcze głośniejsza, bardziej emocjonalna i spontaniczna - ocenił Mirzajanpour.