30 zawodników i 5 członków sztabu - PlusLiga na mundialu

na FB, żeby nie było, że ściemniam. Kłopot w tym, że w polskiej siatkówce jest panika i chaos. Polszmat zainwestował jakiś czas temu w mistrzostwa i widzi, że się przeliczył; PZPS, zdesperowany chyba po katastrofie z Anastasim, odwalił manianę, licząc na cud, który uczyni debiutant Antiga; Antiga zaś cudu nie uczynił, bo brak awansu do Final Six, nawet jeśli jest się w grupie z Brazylią i Włochami, trudno nazwać sukcesem, tak samo jak awans do Mistrzostw Europy, będąc w grupie z Macedonią, Łotwą i Słowenią (ho, ho , ho...). Na tydzień przed MŚ jest tak: Polszmat ratuje dupę, kodując w Polsce transmisję z mistrzostw, reprezentacja niby w ostatnim meczu zwycięska z Rosją, ale udupiona dwa dni wcześniej przez Niemcy, a w ogóle to pogrążona w chaosie po wyciupcianiu przez Antige Kurka, sama chyba nie wie, co jest w stanie zdziałać. Z grupy pewnie wyjdziemy, bo z takiej grupy trudno nie wyjść, ale później... Oczekiwania są ogromne, bo wypatrujemy tytułu jak kania dżdżu, ale wskoczyć do finału będzie niełatwo, oj niełatwo!... a jak nie wejdziemy do finału, mając w pamięci wydaną kasę na możliwość oglądania Polszmatowych mistrzostw lub też brak możliwości oglądania z powodu braku tejże, to polska siatkówka straci sporo kibiców, oj sporo! I żadne tu Plus-ligowe statystyki nikomu humoru, żebym tak zdechł, nie poprawią