Mateusz Kus: Nie przyzwyczaję kibiców do czerwonych kartek

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mateusz Kus zadebiutował w barwach Vive Tauronu Kielce przed polską publicznością. - Mam dużo zaległości, ale pracujemy dopiero miesiąc, więc potrzebuję trochę czasu - mówi nowy gracz mistrzów Polski.

Podopieczni Talanta Dujszebajewa zremisowali w Krakowie z Paris Saint-Germain HB. Kus mistrzom Francji rzucił jedną bramkę. Doświadczony zawodnik podczas spotkania z paryżanami był jednak odpowiedzialny przede wszystkim za grę w defensywie. [ad=rectangle]

- Było trochę moich błędów indywidualnych i przyzwyczajenie do starej taktyki obrony. W Vive jest duża różnica i jak było widać w meczu mam dużo zaległości, ale pracujemy dopiero miesiąc, więc potrzebuję trochę czasu i mam nadzieję, że będzie lepiej - podkreśla 28-letni obrotowy na łamach oficjalnej strony internetowej kieleckiego klubu.

Kus słynie w PGNiG Superlidze ze zbierania dwuminutowych kar. Teraz ma się to zmienić. - Jeżeli dopracuję taką grę, jakiej trener Dujeszbajew ode mnie oczekuje, na pewno nie przyzwyczaję kibiców do czerwonych kartek - deklaruje sam zainteresowany. Vive Tauron we wtorek zainauguruje rundę jesienną ligowych rozgrywek starciem z Pogonią Szczecin.

Źródło: vtkielce.pl

Źródło artykułu:
Komentarze (12)
avatar
wl
31.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Staraj się chłopie. Chrapkowski kontuzjowany.  
oset
31.08.2015
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Może i będą, ale tylko 3 razy. Potem ścianę będzie podpierał Kus  
Lolek
31.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Kus da rade. Miło będzie patrzeć jak piłkarze Orlenu będą się od niego odbijać jak od ściany.  
avatar
Złoty Bogdan
31.08.2015
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Jest w Płocku takie powiedzenie: "dajcie mu spokojnie popracować" :)  
Wiślak zks
31.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest takie powiedzenie "Z wróbla orła nie będzie".