Sparingowo: MOSiR Bochnia pokonał juniorów z Niemiec

Na ostatniej prostej przed startem rozgrywek I ligi grupy B, MOSiR Bochnia podjął juniorski zespół TSV Ismaning zza zachodniej granicy. Dla podopiecznych Ryszarda Tabora to rozgrzewka przed sobotnim miniturniejem w Dąbrowie Tarnowskiej.

Maciej Lysy
Maciej Lysy
Spotkanie rozpoczęło się mocnym startem bochnian, którzy wypracowali pięciobramkową przewagę nad zmęczonym kontuzjami zespołem przeciwników. Niemcy sprawiali wrażenie wybitych z rytmu, popełniali szkolne błędy, jednak po kilkunastu minutach ciężkiej gry, natchnieni dobrą postawą swojego bramkarza, zaczęli odrabiać straty. Podopieczni Ryszarda Tabora musieli walczyć o utrzymanie prowadzenia, jednak na przerwę zeszli, remisując po 14.
Po powrocie z szatni gra zaczęła układać się pomyślnie dla zawodników MOSiR-u. Przez pierwsze dziesięć minut drugiej połowy trzymali drużynę gości na dystans jednej- dwu bramek, później jednak skuteczność bochnian zaczęła szwankować i na tablicy znów pojawił się remis.

Około 51. minuty gospodarze ocknęli się i odskoczyli na bezpieczną, czterobramkową przewagę, w sam raz, by zakończyć spotkanie spokojną grą, z ostatecznym wynikiem 28:23 dla MOSiR- u Bochnia. - Jesteśmy zadowoleni ze swojej gry, widać, że zespół współpracuje, a to ważne - powiedział Paweł Lysy, zawodnik MOSiR- u, autor sześciu trafień w meczu. - Nie możemy się doczekać początku rozgrywek ligowych, jesteśmy głodni gry- podsumował młody zawodnik.

Kolejną okazję do sprawdzenia swych umiejętności Bochnianie będą mieli już w sobotę 29 sierpnia, kiedy to w Dąbrowie Tarnowskiej zmierzą się z Wisłą Sandomierz oraz SPR- em Tarnów, który również w tym sezonie zagra w 1 lidze.

MOSiR Bochnia - TSV Ismaning 28:23 (14:14)

MOSiR: Serwatka, Węgrzyn - Lysy 6, Wolnik 4, Spieszny 3, Janus 3, Król 3, Janas 2, Nowak 2, Bujak 2, Budziosz 2, Imiołek, Pamuła, Piątkowski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×