Oficjalnie: Iwona Niedźwiedź zawodniczką MKS-u Selgrosu Lublin

ligę - w której Panie grają nawet za darmo (chodzi o zaległości) - byleby u mistrza. Nie działa na LM :) Kiedyś kredyt się skończy... a dziewczyny zmądrzeją... i wtedy poznamy prawdziwą siłę koziego grodu :)

klubu.

oczywiście kupią, domalują ją na fladze i ochoczo będą skandować.

dramatyczny mecz w Lubinie, świetnie zagrała Agata która chyba z 15 bramek rzuciła. Teraz finał z SPR Safo ICom Lublin i mam zamiar pożegnać się złotym medalem z polską ligą. Szkoda że nie mamy przewagi parkietu ale to nieprawda że specjalnie przegrałyśmy ostatni mecz fazy zasadniczej z Sośnicą (Piotrcovia straciła wtedy pierwsze miejsce przed play offami), to nieprawda że chciałyśmy w ten sposób zwolnić trenera. Półfinałowa wygrana z Zagłębiem pokazała że gramy na całego i że na wyjazdach też dajemy radę, teraz musimy wygrać co najmniej jeden mecz wyjazdowy w finale. * Czy nie obawiasz się przyjęcia naszej drużyny w Lublinie, to będzie święta wojna nie tylko na parkiecie ale i wśród kibiców. Wyzwiska, obelgi, prowokacje to niestety standard w Lublinie, nie można ich nazwać kibicami, to frustraci bez kultury którzy nic w życiu nie osiągneli. Ale to tylko nakręca mnie do lepszej gry. Bardzo liczę na naszych wspaniałych, najlepszych na świecie kibiców, którzy będą nas wspierać kulturalnie i po sportowemu. * Czy nie żal ci odejścia z naszego klubu? Coraz mniej mówi się o przywiązaniu do barw klubowych, dla wielu zawodniczek liczy się tylko kasa. Dla mnie to bardzo ważne że jestem kapitanem drużyny, Piotrcovia to moja miłość, noszę ten klub w moim sercu, nigdy nie zagram w żadnym innym polskim klubie. Od nowego sezonu będę grała w duńskim SK Aarhus, nie jest to klub z czołówki ligi ale zaproponowano mi tam znakomite warunki finansowe i trzyletni bardzo lukratywny kontrakt. Miałam oferty z Francji i Niemiec, ale klubowi z Danii najbardziej na mnie zależało, byłam tam przez kilka dni i wszystko tam mi się podobało, pełen profesjonalizm. Będę chciała pograć za granicą jak najdłużej ale obiecuję że jeszcze wrócę do Piotrcovii. (22 04 2007)