Zabrzanie o sześć bramek bliżej 5. miejsca - relacja z meczu PGE Stal Mielec - Górnik Zabrze

Szczypiorniści Górnika Zabrze wygrali szósty mecz z rzędu z mielecką PGE Stalą. W sobotę w pierwszym starciu o 5. miejsce w rozgrywkach PGNiG Superligi Trójkolorowi triumfowali w Mielcu 28:22.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Ostatnie w tym sezonie spotkanie w mieleckiej Hangar Arenie nie stało na najwyższym poziomie. Obie ekipy przystąpiły do zawodów porządnie osłabione, a brak większej stawki oraz świadomość rychłego zakończenia sezonu nie motywowały raczej zawodników do walki o każdą piłkę.
Mecz od pierwszych minut prowadzony był pod dyktando zawodników Górnika, którzy szybko zbudowali kilkubramkową zaliczkę. Bardzo dobrze dysponowany w sobotnie popołudnie był Robert Orzechowski, który już po kwadransie gry miał na swoim koncie aż pięć bramek.

Górnicy starcie rozpoczęli od prowadzenia 3:0, które szybko urosło do większych rozmiarów. We wspomnianej już 15. minucie podopieczni Patrika Liljestranda prowadzili 10:5, a tuż przed przerwą zdołali powiększyć swą przewagę nawet i do siedmiu trafień.

Gospodarze próbowali odgryzać się rywalom rzutami Grzegorza Sobuta oraz akcjami z udziałem Pawła Wilka i Damiana Krzysztofika, ale zabrzanie przez całe spotkanie utrzymywali wysoką przewagę. Do przerwy wynosiła ona pięć goli (16:11), a po przerwie ponownie wzrosła do rozmiarów siedmiu trafień.

W końcówce spotkania trener Liljestrand dał szansę gry zmiennikom, wśród których znalazł się młody Michał Niedźwiedzki. Rozpoczynający swą przygodę z Górnikiem zawodnik w ostatnich minutach wpisał się nawet na listę strzelców, zdobywając swoje premierowe trafienie na parkietach PGNiG Superligi.

Górnik w drugiej połowie kontrolował wydarzenia na parkiecie i zasłużenie zwyciężył 28:22. Zabrzanie mogą być już praktycznie pewnie 5. lokaty na koniec sezonu, sześciobramkowej zaliczki bronić będą w czwartkowym meczu na własnym parkiecie.

PGE Stal Mielec - Górnik Zabrze 22:28 (11:16)
Rewanż: 28 maja w Zabrzu.

PGE Stal: Nikolić, Lipka - Sobut 8, Wilk 4, Krzysztofik 3, Chodara 2, Janyst 2, Obiała 2, Krieger 1, Szpera.

Górnik: Kornecki - Orzechowski 8, Tomczak 4, Bushkov 3, Gromyko 3, Jurasik 3, Tatarintsev 3, Niewrzawa 2, Kuchczyński 1, Niedźwiedzki 1, Bednarczyk, Niedośpiał, Twardo.

Sędziowali: Grzegorz Młyński (Zwoleń) oraz Rafał Puszkarski (Legionowo).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×