Lubinianie zostają w Superlidze - relacja z meczu MKS Zagłębie Lubin - Nielba Wągrowiec

W ostatnim meczu sezonu MKS Zagłębie Lubin zmierzyło się z waleczną Nielbą Wągrowiec. Pojedynek zadecydował o tym, że ekipa Jerzego Szafrańca utrzyma się w PGNiG Superlidze Mężczyzn.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Ostatni mecz w sezonie lepiej rozpoczęła ekipa MKS Zagłębia Lubin, po pięciu minutach prowadząc dwa do zera. Gdy w bramce uaktywnił się Adrian Konczewski, zespół Nielbistów zdobył trzy gole z rzędu, wychodząc tym samym na prowadzenie. Kolejna seria trafień tym razem padła z rąk dolnośląskich szczypiornistów i to gospodarz pojedynku znów zwyciężał. Jak się później okazało, nie oddał tego prowadzenia już do ostatniego gwizdka.
Drużyna z Dolnego Śląska miała kilka dogodnych okazji, aby bardziej odskoczyć swoim rywalom, ale nie wykorzystała ani jednej. Wskutek czego waleczny zespół Nielbistów w dziewiętnastej minucie po bramce Mindaugasa Tarcijonasa wyrównał stan pojedynku. W odpowiedzi piłkę w siatce umieścił popularny "Guma", a później kolejny rzut karny obronił Patryk Małecki. Dobrze dysponowany golkiper dał lubinianom jasny sygnał do walki. Na dziewięć minut przed końcem MKS Zagłębie Lubin prowadziło u siebie różnicą trzech oczek.

Szkoleniowiec Zbigniew Markuszewski stwierdził, że to idealny czas, aby przekazać swoim podopiecznym kilka wskazówek. Z początku krótka rozmowa z trenerem przynosiła efekty, ale defensywa przyjezdnych kompletnie nie radziła sobie z Olegiem Macharashvilim, który podtrzymywał zaliczkę Miedziowych. Ilekroć zespół gości zbliżał się do ekipy miejscowych, ta znowu zaczęła odskakiwać na kilka oczek.

Team wągrowczan dzielnie walczył o korzystny wynik i nie pozwalał gospodarzom przekroczyć magicznej granicy trzech bramek zaliczki. Jeszcze na dziewięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziów, drużyna Nielbistów miała szansę na trafienie kontaktowe, ale następną udaną interwencją popisał się MVP zawodów, Patryk Małecki. Końcówka spotkania to już radosny handball lubińskich szczypiornistów. Wygrana z Nielbą Wągrowiec oznaczała bowiem, że zajmą na koniec sezonu dziewiątą lokatę i utrzymają się w najwyższej klasie rozgrywkowej bez konieczności gry w barażach.

- To spotkanie mogliśmy już wygrać w pierwszej połowie. Wydaje mi się, że Lubin zasługuje na coś więcej. Ja jestem tutaj już cztery lata i marzy mi się zagrać o coś więcej. Mamy dość grania w play-outach. Mam ochotę w końcu zagrać przy pełnej publiczności w play-offach - powiedział po meczu Wojciech Gumiński.

MKS Zagłębie Lubin - Nielba Wągrowiec 30:24 (13:11)

MKS Zagłębie Lubin: Małecki, Shamrylo – Michałów 3, Stankiewicz 4, Gumiński 6, Przysiek 2, Kużdeba, Marciniak, Macharashvili 9, Szymyślik 2, Halilbegović 2, Wolski, Paluch, Czuwara 2, Nowakowski.

Nielba Wągrowiec: Marciniak, Konczewski – Tórz 2, Świerad 5, Gąsiorek 6, Kamyszek, Smoliński 1, Oliferchuk 3, Widziński, Pietrzkiewicz, Biniewski 1, Skrzypczak 2, Pawlaczyk 1, Tarcijonas 3.

Sędziowie: Michał Kopiec, Marcin Zubek,
Delegat ZPRP: Ryszard Klimowicz
Widzów: 411

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×