Zagłębie Lubin na ostatniej prostej. "Nielba to niewygodny przeciwnik"

Zagłębie Lubin potrzebuje punktu, by zapewnić sobie utrzymanie w PGNiG Superlidze. Miedziowi w ostatnim meczu sezonu stawią czoła Nielbie Wągrowiec.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Podopieczni Jerzego Szafrańca z pięciu meczów w fazie play-out wygrali jak dotąd trzy i na kolejkę przed końcem sezonu mają na swoim koncie dwadzieścia punktów. Gdyby nie wpadki rywali, sytuacja Miedziowych byłaby zdecydowanie mniej komfortowa. Porażki Wybrzeża Gdańsk oraz Śląska Wrocław w Wągrowcu sprawiły jednak, że Zagłębiu do zajęcia dziewiątego miejsca brakuje tylko punktu.
Lubinianie w ostatnim meczu sezonu zagrają z Nielbistami na własnym parkiecie. - Prze nami ciężkie spotkanie. Jesteśmy jednak faworytem, gramy u siebie i zrobimy wszystko, aby zwyciężyć - zapowiada skrzydłowy, Wojciech Gumiński.

Szczypiorniści Zagłębia muszą zachować w środę pełną koncentrację, bo kilka miesięcy temu zdarzyło im się już na wągrowieckiej przeszkodzie potknąć. W czwartej kolejce sezonu Nielba pokonała lubinian na własnym parkiecie różnicą dwóch trafień. Rewanż także był wyrównany, a o domowym sukcesie Miedziowych przesądziła jedna bramka. Dopiero w fazie play-out lubinianie wygrali wyraźniej, czterema golami.

- Nielba w tym sezonie faktycznie jest dla nas niewygodnym przeciwnikiem. Wiemy jednak, o co gramy - podkreśla Gumiński. Innego wyniku niż zwycięstwo Zagłębia skrzydłowy sobie nie wyobraża. Środowy mecz rozpocznie się o godzinie 18:00.

Wojciech Gumiński: Chcemy postawić kropkę nad "i"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×