Podcięte skrzydła Chrobrego Głogów

Stawką meczu PGE Stal Mielec - Chrobry Głogów będzie prawo walki o piąte miejsce mistrzostw Polski. Podopieczni Krzysztofa Przybylskiego do sobotniego starcia przystąpią jednak poważnie osłabieni.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Los na mecie sezonu drużyny z Dolnego Śląska nie oszczędza. Przed tygodniem na własnym parkiecie głogowianie musieli walczyć z PGE Stalą bez nominalnych skrzydłowych. W ciągu kilku ostatnich dni sytuacja kadrowa Chrobrego nie uległa zmianie.
Wszystko wskazuje na to, że w Mielcu na skrzydłach ponownie wystąpią nominalni rozgrywający: Michał Bednarek oraz Adam Świątek, choć trener Przybylski liczy, że do gry zdolny będzie już Wiktor Kubała. W starciu z Czeczeńcami na pewno nie zagrają za to Hubert Kaczmarek, Jakub Łucak oraz Rafał Biegaj.

Na tym problemy Chrobrego się nie kończą. Od dłuższego czasu z urazem zmaga się Marek Świtała, problemy z plecami ma Adam Babicz, a w pierwszym meczu z PGE Stalą na środkach przeciwbólowych grał Łukasz Kandora.

Głogowianie, aby zagrać o piąte miejsce mistrzostw Polski, muszą odrobić pięć bramek straty z pierwszego spotkania. - Trudno być optymistą, ale to jest sport. Postaramy się zagrać jak najlepiej - deklaruje rozgrywający, Dominik Płócienniczak. Sobotni mecz rozpocznie się o godzinie 18:00.

Dominik Płócienniczak: Trudno być optymistą

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×