Góralki pokonały SPR, ale... obrona była zbyt delikatna
Nie było niespodzianki w starciu Olimpii-Beskidu Nowy Sącz z SPR-em Olkusz. Wygrała drużyna posiadająca jeszcze szanse na utrzymanie w PGNiG Superlidze. Trener sądeczanek miał jednak sporo uwag.
Krzysztof Niedzielan
Wielokrotnie w trakcie trwania meczu można było zaobserwować na ławce Olimpii taki obrazek - szkoleniowiec dość impulsywnie wyrażał się na temat gry defensywnej zespołu, a Olga Figiel była adresatką tych uwag.
Mimo pewnych niedociągnięć zespół z Nowego Sącza pokonał SPR siedmioma bramkami i dalej jest w grze o utrzymanie w Superlidze. - Zapowiada się walka do ostatniej kolejki. Nawet jeśli wygramy z Piotrcovią, a Sambor w Olkuszu, to zadecyduje ostatnia kolejka. Na szczęście mamy wszystko w swoich rękach. 3 punkty dają nam utrzymanie. Nie zamierzamy się poddawać. Trzeba wyjść i zagrać twardo - zakończył trener Olimpii-Beskidu.