Bożena Karkut: Mam pretensje o brak walki
Drużyna szkoleniowiec Bożeny Karkut musiała w sobotę uznać wyższość chorzowskiego Ruchu. Trenerka lubinianek ma żal do swoich podopiecznych za brak walki.
Szkoleniowiec KGHM Metraco Zagłębia Lubin nie jest w pełni zadowolona z postawy swoich podopiecznych. - Mam pretensje do zespołu o brak walki w drugiej połowie, jeżeli chodzi o piłki odbite. Zdecydowanie w tym elemencie KPR Ruch Chorzów szybciej się schylał na parkiet, zdobywał piłki, bramki i rzuty karne. Były to ważne momenty meczu, a wynik z minuty na minutę stawał się dla nas zagrożony - dodała trenerka Miedziowych, która zaznaczyła, że nie wszystkie zawodniczki tego dnia zawiodły.
Bożena Karkut doceniła po meczu postawę wychowanek lubińskiego klubu, które pokazały w sobotę na co je stać. - Bardzo dobrze poradziła sobie Julia Walczak w ofensywie, zdobyła sporo bramek w ataku. Cieszę się, że w końcu podjęła temat i wzięła na siebie trochę odpowiedzialności. Bardzo dobrze zaprezentowała się Patrycja Chojnacka w bramce, także to są takie dwa plusy tego meczu, poza naszym awansem - zakończyła szkoleniowiec.