Nie pochwalam zachowania Michała Jureckiego - komentarze po meczu Vive Tauron Kielce - Vardar Skopje

Szczypiorniści Vive Tauronu Kielce po raz drugi w historii awansowali do Final Four Ligi Mistrzów. Trener Talant Dujszabajew bardzo cieszył się ze zwycięstwa, mniej z zachowania swojego zawdonika.

Aneta Szypnicka-Staniec
Aneta Szypnicka-Staniec

Raul Gonzalez Gutierrez (trener, Vardar Skopje): Gratulacje dla Kielc, zagrali dwa bardzo dobre spotkania. Gratuluję swojemu przyjacielowi, Talantowi i życzę mu powodzenia w Final Four w Kolonii. Porażka w Skopje zadecydowała o tym wyniku, oczywiście dzisiaj drużyna chciała osiągnąć więcej, ale się nie udało. Graliśmy przeciw jednej z najlepszych drużyn na świecie, nie wykorzystaliśmy swoich wszystkich szans w Skopje. Pozostaje niedosyt, ale dla mnie moi zawodnicy są najlepi. Walczyli przez całe spotkanie i należą im się wielkie brawa.

Alex Dujszebajew (zawodnik, Vardar Skopje): Gratuluję zespołowi z Kielc, to jedna z najlepszych drużyn w Europie, przegrali w tym sezonie tylko jeden mecz. Walczyliśmy, ale wynik w Skopje nie był dla nas korzystny i to zaważyło. Mieliśmy dużo okazji, których jednak nie wykorzystaliśmy. Życzę Kielcom wszystkiego najlepszego w Final Four.
Talant Dujszebajew (trener, Vive Tauron Kielce): Chciałbym podziękować moim zawodnikom, to był bardzo trudny, wyrównany mecz . Bardzo się cieszę z awansu, szkoda mi jednak mojego przyjaciela i mojego syna, którzy nie mogli awansować i nie pojadą do Kolonii. Chciałbym podziękować naszym kibicom, dzisiaj według mnie była tutaj najlepsza atmosfera od piętnastu miesięcy, czyli odkąd tutaj pracuję. Dzisiaj zagraliśmy lepiej w ataku niż w obronie. Muszę powiedzieć, że jestem niezadowolony z postawy Michała Jureckiego w ostatniej akcji. Zawodnik powinien do końca mieć szacunek do przeciwnika i nie pochwalam takiego zachowania. We wtorek zaczynamy myśleć o Final Four Pucharu Polski, gdzie chcemy obronić tytuł wywalczony rok temu.

Karol Bielecki (zawodnik, Vive Tauron Kielce ): To było bardzo zacięte spotkanie, dużo nas kosztowało by dowieźć korzystny wynik do końca, walczyliśmy z całych sił. Awansowaliśmy i to jest dla nas najważniejsze. Teraz skupiamy się na kolejnym kroku i zaczynamy przygotowania do Final Four Pucharu Polski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×