Ostatnie batalie przed Final Four - zapowiedź rewanżowych meczów 1/4 finału Ligi Mistrzów
Ostatnie batalie przed Final Four - zapowiedź rewanżowych meczów 1/4 finału Ligi Mistrzów
Sobotnie starcie FC Barcelony z RK Prvo Plinarsko Drustvo Zagrzeb zainauguruje rewanżową serię gier 1/4 finału Ligi Mistrzów. Które z drużyn pokonają ostatnią przeszkodę i zameldują się w Final Four?
Walkę o prawo gry w turnieju Final Four w Kolonii zainauguruje sobotnia potyczka Barcelony z RK Prvo Plinarsko Društvo Zagrzeb. Spośród wszystkich ćwierćfinałowych gier, to właśnie w tym pojedynku najłatwiej wskazać faworyta - Barcelona na własnym parkiecie jest niepokonana w europejskich pucharach od 22 spotkań, a dodatkowo do sobotniego starcia przystąpi z dwubramkową zaliczką wywiezioną z Zagrzebia.
Gracze Xaviera Pascuala, choć będą zdecydowanym faworytem rywalizacji z mistrzami Chorwacji, to z pewnością nie zlekceważą rywala. W pierwszym meczu Katalończycy mieli już pięć bramek przewagi nad ekipą z Zagrzebia, ale przeciwnicy w końcówce starcia zdołali się zbliżyć nawet na dystans jednego trafienia. Czy będą w stanie zagrozić Blaugranie na jej parkiecie? Trener Veselin Vujović wierzy, że będzie to możliwe.
Barcelona walczy o kolejne Final Four LM
- Moi gracze muszą udowodnić, że zasługują na grę w Final Four. Drugą połowę pierwszego spotkania wygraliśmy dwoma bramkami. Uważam, że będziemy w stanie powtórzy to również w Barcelonie - mówi. By wyeliminować mistrzów Hiszpanii gracze PPD będzie musieli wznieść się na wyżyny, w przeciwnym razie nie mają co liczyć na wypełnienie swej mission impossible.
Dwa lata temu dzięki wyjazdowemu zwycięstwu w Skopje szczypiorniści Vive Targów Kielce przystępowali do rewanżowego meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów z Metalurgiem w świetnych nastrojach. Kielczanie przed domowym spotkaniem mieli dwie bramki przewagi, a dzięki spektakularnemu triumfowi w rewanżu po raz pierwszy w historii wywalczyli awans do turnieju Final Four.
Teraz, zarówno gracze, jak i kibice oraz szefostwo mistrzów Polski liczą na powtórkę - analogii przed niedzielnym meczem z Vardarem Skopje jest bowiem bez liku. Kielczanie ponownie bronić będą dwubramkowej zaliczki, ich rywalem ponownie jest drużyna ze stolicy Macedonii. - Marzymy o Final Four - mówi Michał Jurecki, a Julen Aguinagalde dodaje: - Wykonaliśmy dopiero pierwszy krok. Drugim niech będzie zwycięstwo w Hali Legionów.
Tak cieszono się z poprzedniego awansu do Final Four LM w Kielcach. W niedzielę będzie podobnie?
Na powtórkę z historii liczą też w Veszprem, gdzie MKB zagra z Paris Saint-Germain. Madziarzy przed niedzielnym starciem mogą mieć do siebie sporo pretensji - przed tygodniem prowadzili bowiem w Paryżu w 58. minucie 24:21, by ostatecznie zremisować 24:24. Zespół Antonio Carlosa Ortegi zaprzepaścił doskonałą szansę, ale przed domowym starciem i tak jego położenie nie jest złe - Veszprem nie zwykło bowiem przegrywać gier na własnym parkiecie, tak jak i PSG nie zwykło wygrywać na wyjazdach - z trzynastu meczów w dwóch ostatnich edycjach Ligi Mistrzów paryżanie triumfowali tylko w pięciu.
"Wyszu" i spółka jadą spełnić swe marzenia
Ostatniego uczestnika turnieju Final Four wyłoni mecz w Sparkassen Arenie w Kilonii, gdzie THW Kiel zagra z Pick Szeged. Czy Węgrzy będą w stanie po raz kolejny rozegrać znakomite zawody przeciwko drużynie z Niemiec? Po dwóch triumfach nad Rhein-Neckar Löwen i zeszłotygodniowemu zwycięstwu nad Zebrami zawodnicy Juana Carlosa Pastora nie są bez szans. Dean Bombac i Zsolt Balogh są w kapitalnej formie, Kiel z kolei ma problem z obsadą bramki. Jak to przełoży się na wynik niedzielnej potyczki?