Dobre wieści dla trenera Janusza Szymczyka - Agnieszka Leśniak wraca do gry
Po wyleczeniu poważnej kontuzji i niemal całej straconej rundzie rewanżowej do gry wraca Agnieszka Leśniak - skrzydłowa lub rozgrywająca Olimpii-Beskid Nowy Sącz.
Przypomnijmy, że 22-letnia zawodniczka z Nowego Sącza przebywała w busie do Rzeszowa, który zderzył się z za szybko jadącym tirem. - Szczęście w nieszczęściu, że akurat jej obrażenia nie są tak znaczące, jak u innych pasażerów tego autobusu. Prawdopodobnie ma złamaną kość w okolicach oczu. Aga była już w szpitalu w Krakowie i po badaniu na tomografie nie stwierdzono innych uszczerbków na zdrowiu. Za tydzień ma ponownie zgłosić się do szpitala. Jeśli okaże się, że to złamanie z przemieszczeniem, wtedy będzie konieczna operacja - mówił wówczas, portalowi SportoweFakty.pl, prezes Olimpii-Beskid, Wiesław Rutkowski.
- W Piotrkowie zagraliśmy praktycznie z tylko jedną zmianą. Było to spowodowane nie tylko trapiącymi nas kontuzjami, ale też chorobą Oli Stokłosy. Także dla mnie powrót Agi jest wspaniałą wiadomością, bo dzięki temu będę miał większe możliwości w rotowaniu składem. Będzie można dać odpocząć zawodniczkom w trakcie trwania meczu. To ważne, ponieważ czasami wystarczą 2-3 minuty, aby ochłonąć, zebrać siły i wrócić do gry
- zakończył.