Holendersko-polska kuracja Bartosza Konitza
Tuż po zakończeniu rundy zasadniczej Bartosz Konitz poddał się szeregom zabiegów. Wszystko po to, by być gotowy na najważniejsze mecze Pogoni Szczecin. - Bólu już praktycznie nie ma - mówi "Oranje".
Krzysztof Kempski
Trzy tygodnie przerwy między zakończeniem rundy zasadniczej a pierwszymi spotkaniami play-off Bartosz Konitz wykorzystał na rehabilitację bolącego barku. - USG wykazało jakiś płyn, który cały czas mi przeszkadza. Codziennie chodzę na zabiegi. Wieczorem przeprowadzam lekki trening i to wszystko - mówił o swojej sytuacji po spotkaniu z wicemistrzem Polski - Orlen Wisłą Płock "Oranje".
W pierwszym meczu play-off praworęczny rozgrywający nie tylko celnie rzucał na bramkę rywala, ale i popisywał się licznymi asystami. Informacja o jego zdrowiu znacznie ułatwia zadanie Pogoni, która w niedzielę może zakończyć rywalizację z ekipą dowodzoną przez Pawła Nocha. Zadanie to jednak wcale nie będzie takie proste. Początek drugiego spotkania w niedzielę 19.04. o godzinie 20.00.