Czeczeńcy nie marzą o powtórce wyniku z poprzedniego meczu w Szczecinie

36:26 wygrali w listopadzie 2014 roku w Szczecinie szczypiorniści PGE Stali Mielec. - Teraz zadowoli nas nawet jednobramkowe zwycięstwo - zapewnia rozgrywający Czeczeńców, Marek Szpera.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Rozmiary listopadowego triumfu mieleckiego zespołu w Szczecinie były sporym zaskoczeniem. Czeczeńcy wykorzystali wówczas każdy najdrobniejszy błąd borykającej się z problemami kadrowymi Pogoni, losy meczu rozstrzygając już przed przerwą. Przed sobotnim meczem fazy play-off zawodnicy trenera Pawła Nocha twardo stąpają po ziemi i nie marzą nawet o powtórzeniu takiego występu.
Znamy się z Pogonią bardzo dobrze. Wydaje mi się, że szanse są obecnie 50 na 50, choć oczywiście Pogoń gra we własnej hali i to powinien być ich handicap - ocenia Marek Szpera, dodając: - Z pewnością jednak nie jesteśmy na straconej pozycji i czekają nas wyrównane mecze.

Do składu mieleckiego zespołu przed sobotnim spotkaniem powrócili Mirosław Gudz i Damian Krzysztofik. Duet obrotowych Stali opuścił kilka ostatnich gier ze względu na kontuzje. Ich obecność w meczowej kadrze poważnie zwiększa możliwości zespołu trenera Nocha, który na finiszu sezonu zasadniczego musiał sobie radzić bez kołowych.

- Wyszczy prawie są zdrowi i jedziemy walczyć o zwycięstwo. Wygrana w Szczecinie dziesięcioma bramkami to wyłącznie marzenie - teraz zadowoli nas jednobramkowy triumf. Ważne wyłącznie jest to, by wygrać. Nie ważne jak i iloma trafieniami - dodaje Szpera.

Sobotni mecz w Szczecinie rozpocznie się o godz. 17:30. Transmisję ze spotkania przeprowadzi stacja Polsat Sport, wynik starcia dostępny będzie również w relacji na żywo na łamach naszego portalu. Zapraszamy!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×