Śląsk żałuje porażki w Mielcu. "Liczyliśmy na dwa punkty"
Nie udał się wyjazd do Mielca szczypiornistom Śląska Wrocław. - Szkoda nam tych dwóch punktów - mówił na konferencji po przegranym 25:35 spotkaniu rozgrywający wrocławian, Grzegorz Garbacz.
Wrocławianie jadąc do Mielca zwracali uwagę na kadrowe problemy rywali. Stal do sobotniego spotkania przystąpiła bowiem bez nominalnego obrotowego, co poważnie miało utrudnić jej poczynania w ataku pozycyjnym. Czeczeńcy mecz wygrali jednak obroną, na co uwagę zwrócił trener Śląska, Piotr Przybecki.
- Zagrali chłopaki z werwą pomimo tego, że mają duże problemy z kontuzjami. My natomiast nie wykorzystaliśmy braku np. obrotowych, nie wykorzystaliśmy tego że oni też już są po trudach całego sezonu. Zagraliśmy ten mecz, zresztą podobnie jak przy obronach wyższych, bardzo agresywnych, dosyć słabo. Myślę, że wyszkolenie techniczne niektórych naszych zawodników było bardzo widoczne in minus - stwierdził opiekun wrocławskiej ekipy.
Mecz w Mielcu rozegrany został w ramach ostatniej kolejki sezonu zasadniczego PGNiG Superligi. Śląsk zmagania zakończył na 11. pozycji i teraz czeka go walka w w fazie play-out.