Ryszard Kmiecik niezadowolony z pracy sędziów. "Ich decyzje nie były spójne w obie strony"

Real Astromal Leszno przegrał w Malborku różnicą zaledwie jednej bramki. Trener Ryszard Kmiecik nie był zadowolony ze sposobu sędziowania w tym spotkaniu.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Polski Cukier Pomezania Malbork zajmuje obecnie drugie miejsce w I lidze. Real Astromal Leszno jest natomiast dziesiąty na boisku nie było jednak widać różnicy między tymi zespołami. Po raz kolejny drużyna z Pomorza przez długi czas męczyła się z niżej notowanym rywalem. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 27:26.
Po spotkaniu Ryszard Kmiecik nie ukrywał, że jest zawiedziony postawą sędziów. - Nie chcieliśmy tanio sprzedać skóry. Szkoda porażki, bo mógł być remis. Z przebiegu całego meczu krzywdzili nas sędziowie, jeśli chodzi o kary dwuminutowe. Ich decyzje nie były spójne w obie strony. Trudno, nie wykorzystaliśmy sytuacji w ostatnich sekundach. Pomezania to zespół lepszy, ale nie było tego widać w tabeli - powiedział trener Realu Astromal Leszno. W przypadku, gdyby leszczynianie wygrali na trudnym terenie w Malborku, ich sytuacja w tabeli byłaby dużo lepsza. - Pokazaliśmy, że potrafimy walczyć. Przy odrobinie większej liczbie zawodników do zmiany, może byśmy uzyskali lepszy rezultat - zauważył Ryszard Kmiecik.

Po 22 kolejkach, Real Astromal ma na swoim koncie 19 punktów. MKS Poznań, który jest aktualnie na miejscu gwarantującym grę w barażach o I ligę ma zaledwie dwa oczka mniej, więc kwestia utrzymania jeszcze nie jest w Lesznie pewna. - Będziemy walczyć do końca, podobnie jak MKS Poznań, czy Wolsztyniak. Jak się nie uda, to trzeba będzie rozegrać baraże, nie ma wyjścia - zakończył Kmiecik.

Czy Real Astromal Leszno uniknie baraży?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×