Ireneusz Żak: Widać było różnicę klas

Vetrex Sokół Kościerzyna wysoko przegrał na wyjeździe z KPR-em Borodino Legionowo. - Nasza gra pozostawiała wiele do życzenia. Ciężko mi to wyjaśnić. Rywal był po prostu lepszy - mówi Ireneusz Żak.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Sobotni mecz okazał się widowiskiem jednostronnym. Gospodarze już po dziesięciu minutach prowadzili 6:1. Kościerzynianie przebudzili się dopiero po kwadransie, na wyrównaną walkę z liderem tabeli było ich jednak stać tylko przez kilkanaście minut. Po przerwie KPR Borodino dla niżej notowanego rywala nie miał już litości, zwyciężając różnicą osiemnastu trafień.
- Widać było różnicę klas. Gospodarze pokazali w tym meczu, że naprawdę zasługują na grę w Superlidze. Dużo brakuje nam do poziomu prezentowanego przez legionowian - przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl Żak.

Kościerzynianie do starcia z KPR-em Borodino przystąpili w składzie odbiegającym od optymalnego. - Mieliśmy pewne braki kadrowe, ale nie jest to dla nas usprawiedliwienie. Nasza gra pozostawiała wiele do życzenia. Ciężko mi to wyjaśnić. Rywal był po prostu lepszy - nie kryje nasz rozmówca.

Vetrex Sokół po dwudziestu dwóch kolejkach pierwszej ligi jest w tabeli dziewiąty. Podopieczni Andrzeja Gryczki mają trzy punkty przewagi nad miejscem barażowym.

- Nie patrzymy w tabelę. Do końca sezonu pozostały nam do rozegrania cztery mecze i w każdym z nich będziemy walczyć, aby zapewnić sobie bezproblemowe utrzymanie - deklaruje Żak. - Musimy się spiąć i szukać kolejnych punktów, bo MKS Poznań mocno depcze nam po piętach.

Szampany wystrzeliły! - relacja z meczu KPR Borodino Legionowo - Vetrex Sokół Kościerzyna

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×