PGNiG Superliga Mężczyzn: Azoty zdobyły Kwidzyn, wygrana Vive (wyniki)

musiał chyba poważnie nawalony albo naćpany przyjść na mecz żeby Pana zwolnili, jakiś status quo Pan ma w klubie, nie rozumiem tego, przecież MMTS w tym momencie to samograj, co Mroko, Tomson czy Pilot powiedzą to gramy, a Pan tylko wylicza błędy, dobrze że chłopaki jak coś spie**olą to tego nie widzą, całe szczęście że jest Pan który im to powie...

wynik zrobiła obrona i kontry, a druga to już tylko dogrywanie meczu. O dziwo atak pozycyjny mielczan z prowizorycznym obrotowym w postaci Glińskiego wyglądał składnie i często stwarzał dobrą sytuację do zdobycia bramki. Kolejny dobry mecz zagrał Obiała. W obronie trochę nie radził sobie na początku ze Ścigajem, ale później już poszło. W ataku grał odważnie, nadawał akcji dobre tempo i nie bał się rzucać. Jak widać regularna gra mu służy. MVP spotkania to Grzesiek Sobut. Po odejściu Adamuszka, gra jak za najlepszych lat - co ciekawe za najlepszych lat też nie miał konkurencji na swojej pozycji. Dobrze porzucały skrzydła zarówno z kontry jak i z ataku pozycyjnego. Szpera niesamowicie asystował do skrzydeł. Trzeba przyznać, że ten element ma świetnie opracowany. Słabiej w ataku zagrał Krieger, ale w obronie zrobił ogromną robotę. Koło Śląska była praktycznie wyłączone. Bardzo dobry mecz obu bramkarzy. Lipa ustawił wynik, a Nikolić dobrze radził sobie w pojedynkach 1 na 1, bo obrona w drugiej połowie grała mocno na stojąco. Karne Glińskiego to prawdziwy majstersztyk techniczny. Osobiście jestem pod wrażeniem Pawła Nocha. Przychodził do nas jako trener bez sukcesów, ze spadkiem w CV i trzeba przyznać, że zrobił w Stali ogromną robotę. W poprzednim sezonie poukładał zespół po legendzie trenerskiej Stali i na przełomie kwietnia i maja mielczanie grali świetną piłkę ręczną. Pomimo ogromnych problemów organizacyjnych na początku tego sezonu Stal grała rewelacyjnie m. in. demolując Azoty i wywożąc punkt z Płocka. Po kontuzji Kostrzewy trzeba było ułożyć zespół na nowo i to się udało. Jak teraz wypadli z gry obrotowi to znów miał pomysł na granie. Aktualnie mielczanie razem z Chrobrym mają trzecią obronę w lidze, co dobrze świadczy o zespole. Szkoda tylko, że problemy organizacyjno-sportowe i ciągłe kontuzje doprowadziły do straty kilku punktów, bo Stal w pełnym składzie spokojnie mogłaby walczyć o 3 miejsce po sezonie zasadniczym. Pozostaje liczyć na powrót obrotowych i mocne powalczenie z Pogonią o czwórkę, bo paradoksalnie łatwiej będzie zająć czwarte miejsce niż obronić piąte. Odnośnie Śląska, uważam że zagrali dramatycznie słabo w ataku. Jak tylko Gliński, czy później Szpera podwyższali pod Adamuszka to zespół nie wiedział co ma robić, pomimo tego, że Przybecki na czasach jasno im tłumaczył co mają zagrać. Cudić w bramce odbił może ze 2-3 piłki, ale obrona za bardzo mu nie pomagała. Poza tym odniosłem wrażenie, że Śląsk skończył mecz około 15 minuty i zabrało im walki oraz determinacji. Ciężko powiedzieć, czy Śląsk się utrzyma, bo wygrywać bez wiary w zwycięstwa jest trudno.