Niespodzianki nie było - relacja z meczu Zagłębie Lubin - Orlen Wisła Płock
Orlen Wisła Płock pokazała siłę w Lubinie. Zawodnicy Zagłębia mieli po swojej stronie zbyt mało argumentów, by przeciwstawić się tak silnej drużynie, jak Nafciarze.
Łukasz Lemanik
Kibice zgromadzeni w hali przy SP 14 na pierwszą bramkę Miedziowych czekali do szóstej minuty. Wówczas Oleg Macharashvili wpisał się na listę strzelców. Wynik nie napawał optymizmem miejscowych kibiców, bo po kwadransie Nafciarze prowadzili już różnicą jedenastu bramek. W 24. minucie wynik wyglądał jeszcze gorzej, bo płocczanie wygrywali już trzynastoma trafieniami. Do końca pierwszej połowy podopieczni Jerzego Szafrańca obronili swoje dobre imię i zaczęli odrabiać straty. Końcówka pierwszej połowy należała do gospodarzy, którzy zniwelowali starty do dziewięciu bramek.
MKS Zagłębie Lubin - Orlen Wisła Płock 31:41 (13:22)
Zagłębie: Małecki, Shamrylo, Wiącek - Michałów 3, Stankiewicz 7, Gumiński 4, Przysiek 2, Kuzdeba 3, Marciniak, Macharashvili 8, Szymyślik 1, Halilbegović 1, Wolski 2, Czuwara, Nowakowski.
Wisła: Morawski, Corales, Wichary - Daszek 7, Racotea 4, Tioumenstev 3, Wiśniewski 5, Ghionea 8, Piechowski 3, Jurkiewicz 2, Syprzak 4, Zelenović 3, Montoro 2.