PGNiG Superliga Mężczyzn: MMTS zagra o medale (wyniki)

na zwycięstwo. W I połowie atak pozycyjny jeszcze jakość wyglądał, ale w II Pogoń mądrze stanęła w obronie i wtedy też stanęła Stal. Niestety bez obrotowego nie da się grać. W ataku pozycyjnym cały czas wyglądało to jak przewaga Pogoni. W obronie w I połowie jeszcze mielczanie dawali sobie radę, ale w II połowie Pogoń dużo bramek rzuciła z kontry. Gliński, a szczególnie Basiak nie byli w stanie nawet podzielić strefy, ale przecież oni nie są do tego predysponowani. W końcówce Stal miała jeszcze realną szansę na dojście Pogoni, gdy z bodajże +6 zrobiło +2, w dodatku Stal w tym okresie zmarnowała wyprowadzenie 4 kontr. Szkoda, bo była realna szansa na dojście wtedy szczecinian. Ważne, że zespół walczył na ile mógł. Osobny temat to osoby biegające z gwizdkami, bo sędziami ich nazwać nie można. Nie rozumiem jak można gwizdać wielokrotnie kroki, podczas gdy zawodnik w drugim kroku robi kozioł, a później wykonuje 3 kroki. Nie rozumiem jak można pozwolić przebiec rozgrywającemu (Bruna) z jednej strony na drugą w polu bramkowym, bo niby nie bierze udziału w akcji, a później magicznie znajduje się za plecami obrońcy, który się go nie spodziewa z tyło. Nie rozumiem jak można nie zauważyć, że Zydroń wyprostowaną ręką atakuje klatkę piersiową Wilka, w ten sposób, że przestawia gościa w powietrzu o pół metra. Nie rozumiem jak zawodnik może zrobić kozioł, chwycić piłkę w jedną rękę, a następnie znów zrobić kozioł. Nie rozumiem jak cała hala łącznie z zawodnikami Pogoni widziała, że piłka była po bloku, a sędziowie decydują, że ma być od bramki. Nie rozumiem jak zawodnik pchnięty w powietrzu oddaje rzut na bramkę, piłka odbija się dwukrotnie od poprzeczki, sędzia nie uznaje bramki (ok, widział lepiej) i nakazuje grać dalej zamiast odgwizdać rzut wolny. Nie rozumiem jak bez żadnych konsekwencji czas dla Pogoni mógł trwać 90 sekund. W ostatnich 5 minutach sędziowie znów się skompromitowali nie dając kary Kriegerowi za ewidentny atak na szyję Zaremby - to nawet mógł być faul na czerwień. Nie rozumiem dlaczego tacy nieudacznicy muszą denerwować zawodników i kibiców. Czemu to ma służyć? Wprowadzić młodych ludzi, niech się uczą i popełniają błędy, a nie może być tak, że przyjeżdżają sędziowie, którzy gwiżdżą już parę ładnych lat Superligę i sadzają takie babole. Żeby była jasność nie uważam, że Stal przegrała przez sędziów, przegrała przez błędy w wyprowadzaniu kontrataków w końcówce i brak obrotowych przez cały mecz. Mam nadzieję, że w środę Stal zapewni sobie 5 miejsce, a w ćwierćfinale zrewanżuje się Pogoni za dzisiejszą wpadkę. Jeszcze raz gratuluję Pogoni i życzę spokojnego powrotu do domu.

kolegów mamy wynik. Gratulacje dla Stali za podjęcie walki w takich warunkach.