MKS Selgros Lublin przegrał w Gdyni. "Zagrałyśmy niemądrze i nieskutecznie"
MKS Selgros Lublin przegrał w Gdyni z Vistalem. Trenerka zespołu z południowo-wschodniej Polski mimo braku punktów, była zadowolona z gry swoich podopiecznych w obronie.
Michał Gałęzewski
Mecz Vistalu Gdynia z MKS-em Selgros Lublin był niewątpliwie hitem kolejki. - To był mecz, który mógł podobać się kibicom. Losy tego spotkania ważyły się do samego końca. Mnie cieszy postawa zespołu w obronie, szczególnie w I połowie. Kluczem do zwycięstwa Vistalu był jednak nasz brak skuteczności - powiedziała Sabina Włodek, trenerka prowadzącego w tabeli zespołu z Lublina.
Dorota Małek również potrafiła docenić klasę rywala. - Muszę pogratulować Gosi Gapskiej oraz trenerom z Gdyni, bo gospodarze byli od nas lepsi. Szkoda, że nie udało nam się dobić przeciwnika, gdy prowadziliśmy różnicą pięciu bramek. Zagrałyśmy niemądrze i nieskutecznie. Vistal doszedł nas na remis, a potem gdynianki miały przewagę psychiczną i grały na fali. Obrona nie była najgorsza, bo straciłyśmy 25 bramek, ale nie wystarczyło to do zwycięstwa - stwierdziła zawodniczka.