Michał Przybylski: W meczu przeciwko Olimpowi Grodków zachowaliśmy zimną krew
Drugi raz z rzędu podopieczni Michała Przybylskiego byli w centrum wydarzeń grupy B I ligi. Po przegranej z Gwardią Opole, w minioną sobotę zdobyli twierdzę Grodków i obronili 2. miejsce w tabeli.
Najciekawiej było w drugiej połowie. Kibice mogli poczuć się jak na rollercoasterze, gdyż co chwilę zmieniała się sytuacja na tablicy wyników i prowadzący w tym meczu. - Na szczęście w końcowych fragmentach spotkania to mój zespół zachował zimną krew i przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść rzucając bramkę w ostatnich sekundach, a konkretnie uczynił to Bartek Sękowski. Cieszy to zwycięstwo z kilku powodów. Przede wszystkim skład, jaki miałem do dyspozycji, był mocno okrojony. Wygraliśmy w Grodkowie, a w tym sezonie nikomu się jeszcze to nie udało. No i najważniejsze: to wygrana z zespołem, z którym rywalizujemy o fotel wicelidera - kończy trener KSSPR Końskie.
Kolejnym ligowym rywalem KSSPR Końskie będzie w najbliższą sobotę, 21 lutego ŚKPR Świdnica (początek spotkania o godz. 18.00).